Go to commentsostatkiem sił
Text 65 of 164 from volume: samotność
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2021-07-18
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views845

nadciąga noc

na nos  koc 

latarnie nad

ciemnymi ulicami 

króluje strach czai się zło 


nie mam siły by iść 

nie mogę oddychać 

płacę by żyć 

by wolny się odrodzić 


widzę z okna zmartwione twarze 

nie mam siły by żyć w kłamstwie 

zostawcie w spokoju smutek w oczach 

sny nie są jasne

promienie mniej bezpieczne 


nie mam siły by iść 

nie mogę oddychać 

płacę by żyć 

by wolny się odrodzić 


na niebie Bóg

zajrzał w duszę 

płyniemy zagubieni

na bezkresach eter 

nabijam w butelkę słowa 

niech uniesie


nie mam siły by iść 

nie mogę oddychać 

płacę by żyć 

by wolny się odrodzić 


zasypiam z nadzieją 

myślę o kawałku szczęścia 

naciągam noc na nos jak koc 

ciemne ulice za dnia 


nie mam siły by iść 

nie mogę oddychać 

płacę by żyć 

by wolny się odrodzić

  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
oj please, no rym noc-koc? niech chociaż to zostanie zastąpione czymś lepszym...
© 2010-2016 by Creative Media