Go to commentsczterdzieści cztery
Text 24 of 32 from volume: spojrzenia
Author
Genreprose poetry
Formblank verse
Date added2021-08-01
Linguistic correctness
Text quality
Views635

nie mówcie

że umieranie

jest piękne

wzniosłe


że niesie więcej

niż lotność pamięci

i nicość


nie pudrujcie tamtych decyzji

wmawiając

że ołtarz historii

wymaga ofiar


są fale

nie do zatrzymania


a oni

pomylili się


i nie pomógł heroizm

  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
K a ż d a ocena jakichkolwiek minionych czy współczesnych zdarzeń znajdzie swoich zagorzałych zwolenników. Żeby było jeszcze trudniej, wsłuchujemy się jedynie w te głosy, które współgrają z tym jedynie słusznym, bo naszym. Nie znamy /i nie chcemy znać/ niemieckiego punktu widzenia, ni wiedzieć, co sądzi o tym kulturalna Europa - i świat.

Serce podpowiada, że był to dla Warszawiaków czas Apokalipsy - i po to właśnie, żeby święta ta ziemia nie stała się jednym nieskończonym po horyzonty cmentarzyskiem, Warszawa jak Feniks odrodziła się ze swoich zgliszcz i ruin.

Nasza śmierć nie może prowadzić donikąd - ona musi nas odradzać
avatar
Pani Emilio - dziękuję za komentarz.Źle wpisałem tytuł - powinienem wpisać "czterdziesty czwarty" ale teraz jest już za późno.Pozdrawiam.:)
avatar
Tu nawet pasuje ,,czterdzieści i cztery,, Mickiewicza
Tamte decyzje o powstaniu nie były ani mądre ani nawet rokowały nadzieję- to były akty samobójcze obliczone na korzyść zachodu.
Byliśmy mięsem.
Pełna zgoda z autorem .
© 2010-2016 by Creative Media