Go to comments- u słomianego wdowca ..
Text 217 of 254 from volume: okolicznościowe
Author
Genrehumor / grotesque
Formpoem / poetic tale
Date added2023-01-11
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views378

~~ 

Już połowa stycznia .. 

.. a pogoda kiepska; 


na stole salceson, musztarda sarepska 

no i pół literka zacnej okowity. 

Tak się bowiem złożyło, że nie ma `k o b i t y` 

- wyjechała na wieś, do swojej rodziny. 


A my urządzamy kumpla imieniny, 

składkowe - wiadomo - nikt z nas niebogaty; 

dobrze, że się znalazło kawał wolnej chaty 

u słomianego wdowca - mówię tu o sobie. 


Kumple zmartwieni mocno, czy też się wyskrobie 

na kolejną flaszeczkę - chyba to już piąta. 


Ja z kolei wiem przecież, że trzeba posprzątać 

zanim `k o b i t a` wróci, by uniknąć piekła. 

Lecz wódeczka mnie także już mocno urzekła, 

więc szperam po szufladach, by znaleźć gotówkę. 


Wiwat, mości panowie!!! Znalazłem tam stówkę, 

gdzie nigdy nie zaglądam. W przyprawach ziołowych 

`s k i t r a ł a` ją małżonka. A jam już gotowy 

przyprawić mocniej głowę. I tak też zrobiłem. 

Cztery flaszki wódeczki za nią więc kupiłem 

- za resztę salcesonu, bo skończył się właśnie. 


Wtem żona drzwi otwiera .. niech to piorun trzaśnie!!! 

~~

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media