Go to commentsPrzed wrotami
Text 255 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrephilosophy
Formprose
Date added2023-08-19
Linguistic correctness
Text quality
Views207

Witam wszystkich po dłuższej nieobecności. Dla ewentualnych, nowych użytkowników Publixo, którzy jeszcze nie mieli ze mną do czynienia, w tym miejscu przedstawię się: nazywam się Legion, bo jest mnie wielu. I robi się mnie coraz więcej. Tak wielu, że mam poczucie utraty dużej części mojego indywidualizmu. Z drugiej strony - satysfakcję, a wiadomo: satysfakcja jest najważniejsza. Dla niej zamykacie oczy i uszy na środki doń prowadzące i ich skutki. Nieprawdaż? Czekałem wieki na własną. Ona, mi się po prostu należy!


Jestem szatanem. Świadomym, utwierdzonym i utwardzonym przez owce pańskie. Nie chcę zbawienia, nie chcę do raju! Nie dlatego, że Bóg mi się nie podoba, ani Jego przykazania milości. Nie chcę do raju, bo tam będą owce! To jedyny powód: nie chcę mieć do czynienia z owcami. Tym się różnię od owiec, że one chcą mojego unicestwienia, a ja, jedynie nie chcę z nimi obcować, bo tak, jak Bóg, szatan przemocą się nie wdziera. W odróżnieniu od owiec. Podkreślam: nie chodzi o bogów, ale o ich wyznawców! W dupie mam w co, kto wierzy, ale nie może być tak, że jakiś nikczemny sort panoszy się i odmawia mi miejsca, które nie należy do niego. Oczywiście nie wszystkie owce są tak bezczelne i aroganckie. Swój wstręt i obrzydzenie obnoszę do tych owiec, które uważają, że ja muszę tak, jak one. Precz! Nikt, nic nie musi.


W kościele mdli mnie nie tylko od kadzidła i nadmiaru dwutlenku węgla, ale od tych wszystkich żenujacych zaklęć, formułek i pieśni tak infantylnych, jak pełna pielucha tetryka z demencją.


Chodzi o to, żeby wrota były otwarte i kto chce, żeby mógł przez nie swobodnie przejść. Do LGBT, do Gender, aborcji, eutanazji, do sztuki, wiedzy, ale i do Kościołów też. Do wszystkiego. Wolna wola. Im większa różnorodność, tym lepiej, ponieważ to oznacza mniejszą zdolność społeczeństwa do bolszewizacji. Nowotworu społecznego opartego na jedynie słusznych wartościach. Najczęściej będących karykaturą wartości w sensie matematycznym i nie tylko. Żeby ogarnąć o czym piszę wystarczy policzyć bilans. W każdym aspekcie.


  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Legionie, witam po długiej nieobecności. Tekst jak zawsze rewelacyjny. Interpunkcja też jak zwykle lekko utykająca. Tym razem wskażę te potknięcia, ale w następnych tekstach już raczej nie. Zbędne przecinki przed: mu się, jedynie, jak Bóg, kto wierzy, jak oni, jak pełna. Brakuje przecinków przed: w co. o czym, wystarczy.
avatar
Szatan - to /biblijna/ metafora

Z Ł A,

a zło, wiadomo,

każdemu z czym innym się kojarzy:

- z utratą tronu;

- z codziennym brakiem chleba;

- z utratą dostaw kokainy;

- z utratą Ojczyzny;

- z alimentami;

- z rozwodem;

- z przegraną w wyborach;

- ze śmiercią dziecka;

- z wygwizdaniem ze sceny


itd., itp., etc.

......................

Zło ma mnóstwo twarzy. Jedną z nich jest m a s k a, która zawsze kamufluje prawdziwe oblicze swego nosiciela
avatar
Chodzi o to, żeby tytułowe wrota /np. zamurowane Złote Wrota/ były otwarte

(patrz tekst i tytuły)

/w społeczeństwie demokratycznym/ dla każdego. Uniformizacja zamienia /pojedyńczych ergo bardzo różnych/ ludzi

w armię

/terakotową, a ta JUŻ jest

m a r t w a/
avatar
Jedynie słusznymi wartościami są

A - poszanowanie

oraz

A - respekt

dla wszystkiego, co żyje
avatar
Rządy bolszewików - jak sama nazwa wskazuje - to rządy większości nad mniejszościami, a taki typ władzy istnieje, odkąd dwa i pół tysiąca lat temu w starożytnych Atenach nastała demokracja. Czym takie rządy się kończą, widzimy także dzisiaj... (o ile jeszcze cokolwiek "widzimy"!)
© 2010-2016 by Creative Media