Go to commentsDziura
Text 255 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrenonfiction
Formarticle / essay
Date added2023-09-30
Linguistic correctness
Text quality
Views178

Wiedźmy, moje wiedźmy! Czarownice, strzygi, sukuby i inkuby! Dla Was ten strumień prawicowej świadomości:


Ku przestrodze czerownic!




Dziura



Kobieta to jest dziura z tułowiem, nogami i rękoma. Czasem się zdarza, że ma jeszcze głowę, wiedźma pierdolona. Dobrze by było, gdyby dziura miała wymiona. Żeby było za co ciągać, wykręcać, a czasem przylać. No i strzyki by mogła mieć spore, żeby było co gryźć i zgniatać paluchami. Jeśli ich fantazje poniesą to najlepiej, żeby dziura była w trójcy prawdziwie, a mianowicie: pupa-japa-pipa. I wszystkie dziury, żeby były drożne na żądanie. A już napewno wówczas, kiedy zaprawią się etanolem. Wtedy dziura powinna być gotowa i cierpliwa jak Matka Boska.


Żywią głębokie przekonanie, że dziura nieustannie jest głodna i zachłanna, a oni muszą w nią wpychać i ją wypełniać rozkoszą. W ten sposób dają dziurze maksymalną przyjemność i przez to ona należy do nich oraz powinna być dozgodnnie wdzięczna. Uważają, że nawet kiedy się wzdraga i odpycha od siebie, to oszukuje, najpewniej samą siebie, bo przecież pragnie tylko jednego: tłoczenia. A, kiedy drży z obrzydzenia, oni mówią, że to z rozkoszy.


Mają to w oczach, gdy patrzą. Bezwiednie mlaszczą i się ślinią, czasem cmokają, czasem gwiżdżą, a czasem werbalizują swoją gotowość, kiedy ich mija słodka obietnica. Muszą dopaść i wpychać, i dawać rozkosz. Jeśli problem z kuśką to paluchy z czarną obwódką pod obgryzionymi paznokciami, ogórek, butelkę, cokolwiek... Muszą wpychać. Wtedy dziura będzie wdzięczna.


W tym wszystkim śmieszne jest to, że chcieliby dawać tę rozkosz za darmo. Dlatego te, którym muszą za to płacić nazywają kurwami i oficjalnie nimi się brzydzą, a prywatnie napierdalają im patelnie na pokojach w salonach masażu.


Naprawdę chcieliby po bożemu, ale gdy patrzą na te usta namiętne - też widzą dziurę. Jeśli stamtąd płyną jakieś słowa to zupełnie niepotrzebnie, bo przecież nikogo to nie interesuje. Złapać za kołtuna, sprowadzić do właściwego poziomu i dociskać.


Strasznie ich gnębi i wkurwia, gdy dziura sama z siebie się nie bierze. Przecież uwielbia. Zawsze i wszędzie. Dlaczego sama się nie bierze??? No, dlaczego sama nie przyjdzie na kolanach, kiedy tak siedzą w fotelu z butelką piwa i się na nią gapią? Albo dlaczego nie przestanie zmywać podłogi? Przecież by zdążyła pozmywać później. Po rozkoszy by dokończyła obowiązki domowe. Tępa dziura. Nic, tylko wstać i strzelić w zakończenie szyi. Nigdy sama nie przyjdzie i nie powie, że swędzenie ma takie, że już rady dać nie może, a przecież każdy wie, że tak jest. I kłapie ozorem po próżnicy zamiast tłok oklepać jak już tak musi tym ozorem się narobić.


Nieboskie stworzenie w kwestii rozumu. Czy, aby napewno to było ziobro Adama? Może ktoś się pomylił przy przepisywaniu? Trudno pojąć, że na soborze czegoś nie poprawili w Piśmie, skoro każdy prostak wie, że coś nie tak z tym drugim stworzeniem bożym. Do jednego tylko zdatne, a tyle zamieszania robi w życiu ludzkim. Co to, do głowy przychodzi, gdy ciśnienie zejdzie? W dziurze, obok albo w kiblu. Wszystko jedno. Diabeł nasłał, żeby czlowieka dręczyły, który z dobrego serca chce pomagać w udręce, a sam staje się jej udziałem.


  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Odruchy frykcyjne są W GŁOWIE. Co z nimi zrobić, kiedy myślisz wyłącznie /czarną/ dziurą w głowie

??

Polacy nie znają nie tylko elementarnej sprzed półwiecza "Sztuki kochania" dr M. Wisłockiej,

oni nie znają podstawowych podręczników ni prof. Zb. Lwa- Starowicza, ni prof. Zb. Izdebskiego, ni prof. K. Imielińskiego, ni prof. M. Kozakiewicza...

Ręce-nogi-głowy opadają!
avatar
Jak to robią pieski,
Motyl, gołąb, kwiatki,
Widzą niewidomi,
Widzą także dziatki.
avatar
Pojechałeś ostro, ale rzeczowo.
avatar
Żeby co dzień się p...olić,
Trzeba:
1. chęci Oli, Joli, Jasia czy Fasoli;
2. własną mordę zgolić
I znać "Kamasutrę" jak te dziwki
Spod latarni na wyrywki!
© 2010-2016 by Creative Media