Go to commentsJawohl Swastuś
Text 255 of 255 from volume: Różne teksty
Author
Genrecommon life
Formprose
Date added2023-12-23
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views112

Drabble



Zima tego roku jest długa i mroźna. Śnieg pada często i obficie.

Białe kołderki uplecione ze śnieżynek tulą świat,

niczym kochająca matka, latorośle do snu.


Jednak po chwili są twardą narzutą. Trudno uwierzyć, że coś zdoła je przebić.


Komendant obozu, z żoną i siedmioletnim synkiem, mieszka blisko obowiązków.

Myśli pragmatycznie. Nie musi wcześnie wstawać, żeby zdążyć do pracy.


Wigilia. Szczególny dzień dla rodziny. Pociecha pragnie pozjeżdżać na sankach.


–– Tatusiu... ale biała, ogromiasta góra. Mogę?

–– Jawohl, Swastuś!


*

Dziecko leży nadziane na zamarzniętą rękę trupa.

Szkarłatna plama, chrupiąca w dotyku, jest jego poduszką.


Myśli komendanta są ciemniejsze niż dym z komina.

  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media