Go to commentsZwykli ludzie
Text 255 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrenonfiction
Formarticle / essay
Date added2024-01-07
Linguistic correctness
Text quality
Views150

ad vocem



Zwykli ludzie


Zwykli ludzie. Zwykły człowiek. To w waszym języku wszechobecna figura. Muszę przyznać, że nieźle sobie to wykombinowaliście. Jednym służy za parawan, innym za lep, za narzędzie obłaskawiania, jeszcze innym - chłostania. Jestem bardzo ciekaw: kto z was tak naprawdę utożsamia się z  tym określeniem? Z drugiej strony, kto ma odwagę przyznać się publicznie, że nie jest zwykłym człowiekiem?


Kurwa, policjant, zakonnica, pedał, złodziej, żebrak, kolejarz, sprzątaczka, poetka, pisarz, dziennikarz, malarz, ślusarz, sadysta, morderca, mecenas, poseł, prokurator, minister, dyrektor, prezes, Monika, Alojzy, Genowefa, listonosz, hycel, rolnik, komornik, notariusz, lekarz, itd... Zwykli ludzie.


To jak? Wszyscy zwykli, czy będziecie sobie wybierać i definiować po swojemu? Każdy z was ma swoją definicję, nie? W zależności od potrzeb. Od okoliczności, od tego z kim i gdzie rozmawia.


Wkurwia cię to, co noszę na swoim łbie, bo zwykli ludzie tego nie noszą, co? A, może ty, kurwa, jesteś łysy? Albo się boisz nosić na łbie takie rokoko? Może ci się nie podoba, nie gustujesz w tym? No, to masz argument: bo zwykli ludzie, itd... Jełopie pierdolony. Ty, kurwa, jesteś zwykły na pokaz, bo się boisz narazić, bo coś stracisz, bo się będą z ciebie śmiać, bo cię wyjebią z roboty, bo ci będą pierdolić: weź i się ogarnij.


Nie podoba ci się mój język? Moja treść? To, kurwa, po co czytasz? Nie podobam ci się, ja? No i chuj, ja, cię nawet kijem nie dotknę, chyba, że pierwszy podniesiesz rękę, zwykły człowieku. Nie możesz na mnie patrzeć? Walę po gałach? To sobie je wykol, baranie pierdolony.


Skromność i pokora, nie? To słowa klucze. Nie widzisz ślepcze jak cię nimi karmią, ci, którzy pasą się na twojej naiwności? Wiesz co? Załóż wór, sandały, weź sękacz i idź zbawiaj świat. Pokaż im tę swoja skromność i pokorę to może ci uwierzą. Tylko nie zapomnij podkreślać: zwykli ludzie, zwykły czlowiek. Takie same żołądki, mózgi, ciała i co tam jeszcze ci ślina na język przyniesie.


Jestem zwykłym diabłem. Bez rogów, bez kopyt. Mam zwykłego, ludzkiego fallusa, no może jaja nieco większe, ale daj się przekopać po własnych, a mi dorównasz. I niczym się nie będziemy różnić. Przynajmniej morfologicznie.


Skromność i pokora. Praca i umiar. Nie próbuj inaczej, bo cię zajebią. Myślą, słowem i uczynkiem. Zajebią cię zwykli ludzie. Ale zawsze możesz być hipokrytą. To najlepszy sposób na zwykłych ludzi. Hipokryzja. Zapamiętaj, to ci oszczędzi cierpienia.


  Contents of volume
Comments (9)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Jestem zwykłym, przeciętnym człowiekiem, są nas legiony! ;) ahoj!
avatar
Gruszka, ale Ty chyba jesteś kobietą? Nie musisz brać do siebie. Z tego co wiem, kobieta pierwsza wytknie kobiecie zmarszczki. Dlatego z reguły zwracam się do patriarchatu.
avatar
Patriarchat, powiadasz? Nawet seniorat:)
avatar
Możliwe, ale znowu się pochwalę: otóż w zanadrzu mam coś dla młodych. Coś w rodzaju bajki o społeczeństwie.
avatar
Zwykli ludzie to w Polsce dzisiaj stara jak świat istna skamieniała na amen Armia Terakotowa, w której


UWAGA!

są łucznicy, są żołnierze z kuszami, jest piechota, są generałowie, jest orkiestra wojskowa, są cyrkowcy,

są konie, są bociany, są nawet kaczki,

A L E

nie ma ani jednej kobiety
avatar
Rzeczownik "ludzie" w Polsce to w świadomości zbiorowej /mimo liczebnej większości kobiet/ nadal sami mężczyźni. Zwykli czy niezwykli tworzą iluzję betonu, monolitu, w którym NIE MA żadnego miejsca na inność, na oryginalność, na autonomię, bycie sobą, wyrażanie siebie, na realizowanie własnych celów, własnych pragnień i własnych potrzeb.

Jako zwykły człowiek
/facet/
muszę
myśleć,
mówić,
robić,
lubić
to
co "fszyscy"
avatar
Absolutna racja, Emilio. Bóg nie dał kobietom pięści i to dlatego, ale za to dał im coś innego. Kobiety są sensem istnienia męskiego rodzaju.
avatar
Dom nie opodal drogi na wsi. Przez okno widać, gdy ktoś idzie tą drogą. Jeśli zobaczysz mężczyznę - komunikujesz - o, idzie jakiś człowiek. Jeśli zaś ujrzysz kobietę, to po prostu mówisz - o, idzie jakaś baba ..
avatar
To ja podam inny przykład. Ulicą idzie grupa osób. Ktoś z tyłu krzyknie: Człowieku! Obejrzą się tylko mężczyźni.
I drugi przykład nieco z innej beczki. Załóżmy, że podczas czwartkowego protestu przed sejmem stać będzie kilka tysięcy kobiet. Powiecie o nich: ONE. Ale jeśli dołączy do nich jeden mężczyzna, to powiecie o nich: ONI. Jest to przykład na to, że tradycja patriarchatu w Polsce jest tak duża, że ma nawet wpływ na normy językowe.

Legionie, twoje rozważania są mądre, przenikliwe i trafne!
© 2010-2016 by Creative Media