Go to commentsSadomaso z PiSem
Text 255 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrenonfiction
Formarticle / essay
Date added2024-01-10
Linguistic correctness
Text quality
Views193

Przez ostatnie osiem lat urągali. Urągali. Urągali. Przecież to nie mogło wiecznie trwać?! No, ludzie! Niedawno niektórzy tutaj jeszcze pisali, że to będzie co najmniej dwadzieścia pięć lat takiego urągania albo, że już for ever. Nawet Pieprzak śpiewał, że ćwierć wieku, itd... Silna wiara. No, cóż...



Szepczą, że ta chodząca świątobliwość, szlachetność katolicka od jajeczek i zarodeczków chciał ze sobą skończyć w najlepszych czasach. Zamknął się w pokoju i inne historie. Ale pewnie chciał tylko zwalić, co nie? Cóż... Widać jednak, że płomień jego świecy już się nie pali. To jest ledwie żarzący się knot. Hieny podnoszą, że on zeznaje przed komisją, żeby zrobić karierę. Patrzę na to bez emocji. Ani Lepper, ani Gowin, ani Giertych nie byli moimi ulubieńcami. Widzę tylko skutki tej przyjaźni z PiSem. Chyba każdy widzi? Oczywiście prócz głuchych i ślepych. Oni widzą i słyszą co innego. Niesamowite. Prawda?


Ja, pierdolę, jaka to rzeźnia jeśli się ślepym i głuchym zdarzy czytać moje teksty. Sadomaso, no nie? Jeśli się uda do końca to już jest snuff. Rozumiem ich, to dlatego. Wiem czego by chcieli. Oni marzą o koszmarze na miarę własnych możliwości. Nie dopuszczają do świadomości, że ludzie mogą być inni, niż oni. Można się pięknie różnić, ale troszeczkę, prawda? W ramach, które wyznacza pastuch, prawda?


Słuchajcie! Tyle ludzi jest na wózkach. Taka niesprawiedliwość, prawda? A, dlaczego pozostałym nie przetrącić kręgosłupów, żeby też byli prawdziwi? Patrzcie: tyle łysych jest! Włosy im powypadały, a reszta cudaczy z owłosieniem. Dlaczego im nie zgolić kudłów, żeby wszyscy byli prawdziwi? Jak ich Pan Bóg stworzył? Choć niektórzy rodzą się z kudłami. No!


Jeślibym był premierem, nie myślałbym o Kaczyńskim, ani o pozostałych `ulubieńcach` suwerena. Oni są nieistotni z punktu widzenia premiera. Istotne jest wyłącznie praktyczne stosowanie procedur w państwie. Te owoce zemsty, których tak łapczywie pożądają miliony Polek i Polaków przychodzą same wraz ze stosowaniem procedur. Tak myśli Tusk. Wyłącznie o praktycznym stosowaniu procedur. Dlatego wszystko odbija się od niego jak od ściany. Wielki premier. Wielki Polak. Prawdziwy, a nie jakieś podróby Lacha z Pizdzichowa. Celowo powtarzałem słowo `procedur`, żeby się wryło głęboko w mózg.


Posłanka Jachira opowiedziała o komentarzach z ław poselskich, kiedy ona miała wystąpienia przy mównicy.


- Siadaj idiotko!

- Idź do lekarza!

- Brałaś tabletki?

- Siadaj głupia!

- itd...


Przypomina wam to, coś? To jest język dyskusji pisowców z oponentem. Wyłącznie merytoryka w obszarze psychiki interlokutora. To jest język parlamentarzystów. To, co wy się, kurwa, tak dziwujecie, kiedy tu z wami dyskutują zwykli ludzie lubiący PiS? Ciągle was to bierze? Mnie nie, bo ja, ich rozumiem. Zdradzę wam teraz ich najgłębszą tejemnicę:


Oni lubią udawanie. Grę pozorów. Jeśli zaczniecie z nimi od udawania, to nawet jak przypadkiem zobaczą waszą prawdziwą twarz, wybaczą wam, ale ogólnie to musicie udawać. O to chodzi.


Zniosą wszystko, nawet aborcję, tylko żeby było po cichu. Sza! Aborcja? Jaka aborcja? Gender? No, nie takie rzeczy ludzie wyprawiają w swoich chałupach, ale żeby wychodzić z tym na dwór? Tusk? Może jakby się przefarbował, coś by tam warknął na Niemca to kto wie... Głupi to on nie jest. O to chodzi.




  Contents of volume
Comments (9)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Jam zwykle wnikliwa analiza sytuacji i jak zwykle trafne, a jednocześnie ciekawe wnioski. No i jak zwykle lekkie potknięcia interpunkcyjne.
avatar
Analiza aktualnej rzeczywistości w polskiej polityce. Dobra.
PS. Kiedy dyskutujesz ze fanatycznym zwolennikiem pisu, a on przegrywa w argumentach, ma wtedy ostateczny, niepodważalny aksjomat" "A ty masz wągier na nosie, więc ja mam rację!". Ot i wszystko.

PS. Drobnych potknięć interpunkcyjnych nie tykam, gdyż sam je popełniam. Od tego jest tu Janko ;)
avatar
Piszesz, że rozumiesz aktualną sytuację. Ja wręcz przeciwnie, nie rozumiem ni chuja.
avatar
Zawłaszczanie sobie wszystkiego dowodzi jedynie ostrych deficytów szkolnych... albo braku piątej klepki.
avatar
"Język dyskusji pisowców z oponentem" jest efektem starannego odsiewu i zbierania "lepszego sortu" oraz organicznej pracy dla wybrańców: godzin szkoleń, wbijania do głów "przekazów dnia" itp. Przypuszczam, że i trenowania min oraz gestów przed lustrem. A dla rzeszy wyznawców kurwizja, spełniająca tę samą rolę. Przecież (podobno) uczyć się należy od tego, kim samemu chciałoby się być. Strach, obietnica i filtrowanie faktów, to właściwie wszystkie narzędzia do kierowania każdym stadem. A Tusk ma niewdzięczną rolę - kwestia krótkiego czasu i coś będzie musiał zrobić z Kosiniakiem i (to łatwiej) z Hołownią, ponieważ nie po to wyborcy masowo zagłosowali za odsunięciem prawicy od władzy, by nowa prawica hamowała reformy jego rządu. Lewica też mu ością w gardle. Prawa kobiet, LGBT to taki medialny spór. Prawdziwy dotyczy deweloperów i mieszkań.
avatar
c.d. PO swój sukces wyborczy w wielkiej mierze zawdzięcza "pożyczeniu" sobie części programu od Lewicy i już nie da się bez konsekwencji powiedzieć, że świeckie państwo, prawa kobiet i mniejszości seksualnych, ukrócenie finansowania kleru itp. to był tylko program wyborczy. Poza tym wkrótce do dyspozycji pieniądze z KPO, a w nich spoooro na program tanich mieszkań na wynajem i kurs na zderzenie.
avatar
z pierwszym szeregiem zaplecza Platformy.
avatar
Sadomaso z pisem
Nie opłaca misie,
Misie wykluczone,
Misie pominięte -
Achillesa piętę!
avatar
Gdybym mógł zza miedzy Polskę organizować, zrobiłbym wszystko dokładnie tak samo.
© 2010-2016 by Creative Media