Go to commentsPokój czy wojna?
Text 255 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrenonfiction
Formarticle / essay
Date added2024-01-11
Linguistic correctness
Text quality
Views134

Kto zna historię ten wie: dawniej nie pierdolono sie z takimi, jak ja. Za łeb i pod lód. Za łeb i na kołyskę Judasza, na strappado, a na koniec w ogień. Precz szatanie! Jeszcze w XVI wieku wybijali moim zęby za to, że jedli mięso w piątek. Bo w piątki ludzie mięsa nie jedzą. Gdzie indziej to w ogóle nie jedzą wieprzowiny, a jeszcze gdzie indziej nie jedzą wszystkiego, co niekoszerne. Ale ja, jestem polskim diabłem. Dlatego będę pisał o Polsce i o Polakach.


Czasy się zmieniły. Kiedyś byłem jeden na milion, a dziś jest mnie miliony. To koniec dawnych zwyczajów, choć wielu ma z tego powodu drgawki. Pierdolę ich drgawki! Nie szukam zemsty, ale też nie czuję do nich mięty, ani nie czuję z nimi żadnej wspólnoty. Mogą mówić co chcą, mogą mnie wyklinać, lżyć, ale nie mam zamiaru nadstawiać drugiego policzka jeśli podniosą na mnie rękę. Niech dotkną któregoś z moich, a będą żreć własne zęby z podłogi.


Oni wciąż myślą, że żartuję. Myślą, że mnie zamkną w dybach, założą mi chomąto,  rozdepczą, bo za nimi stoi Bóg, prawda, tradycja i historia. Nie widzą, że to już ruiny, ale ja, dokończę dzieła zniszczenia na ich oczach, tak, żeby nie mieli nic, czym mogliby się zasłonić. To koniec, choć oni tego nie rozumieją.


Dziś straszą kryzysem, anarchią, wojną domową. Łysy cwaniak z BBN objaśnia, ze sytuacja jest trudna, bo milion uważa tak, a milion uważa tak, ale który milion ma ustąpić nie mówi. Cóż... prawdę mówiąc to nawet nie chodzi o to, że nie czujemy wspólnoty, ale nawet nie mamy o czym ze sobą rozmawiać.


O historii? Nie da się. Powiem kilka zdań opartych na dokumentach historycznych, a oni z pazurami na mnie.


O fizyce kwantowej i astrofizyce? Legion, weź nie pierdol!O geografii? Stolica San Escobar? Waszczykowo!


O antropologii i ewolucji? Toć wiadomo, że wszystko Bóg zrobił sześć tysięcy lat temu!


O matematyce? hahahaMoże o muzyce? Nie da się, bo ja zatykam uszy jak śpiewa Zenek, a oni latają z krzyżami jak ma zagrać Behemot.


Może o malarstwie? hehehe


O teatrze? Cóż, oni nie chodzą do teatru tylko pod teatr, żeby rzucać czymkolwiek w tych, którzy z niego wychodzą.


O religii? Cóż, kiedy otworzę te ich Pisma Święte i zacznę czytać to oni spierdalają. Rozumiem, że jestem niegodzien, ale przecież to nie ja pisalem!


No, o czym tam jeszcze da się pogadać z pisowcami? Eureka! O ruchaniu się da! Bym wyruchal, bym poruchał, bym zaruchał, bym ruchnął, bym dmuchnął. Super rzecz - ruchanie. Najlepsza, ale jak pisowiec o tym opowiada to tylko śmiać mi się chce. Finezja nieprawdopodobna.


No, dobra. Pogadać nie pogadamy. Ruchania też nie będzie, bo nawet jak zaproponują to zanim wyciągnę pałę, pytam: Tusk czy Kaczyński? Kaczyński - przykro mi, śmietany nie będzie!


Nie czytaj, kurwa, nie czytaj, bo cię proboszcz nie rozpozna! Manipulacja! A, taki chuj! Co najwyżej uproszczenie. Brutalne jak sam diabeł, ale dotykające tego naszego podziału jak skalpel mięśnia sercowego. Legion, Legion... Ty chamie pierdolony, co? Ale się was zapytam? Jak z chamami rozmawiać, żeby zrozumieli? No, jak z chamem przedyskutować temat, skoro on zasadniczo jedynie łacinę rozumie? Nie podoba ci się? To jadź do Raciunża. Stamtąd jutro autokar wyjeżdża do stolicy. Będziesz wśród swoich. Wyrozmawiasz się ze swojakami za wszystkie czasy. Zobaczysz, kurwa, co to jest intelekt i prawdziwa inteligencja. I kultura. Najwyższa w świecie. Jadź, kurwa, nie czytaj! Jadź!


Nie chcę wojny. Chcę pokoju. Krótką listę drobnych spraw mam. Dogadamy się, będzie pokój. Ale jeśli oni nie chcą pokoju to ja, nie mam nic przeciwko. Stańmy na udeptanej ziemi. Niech nas Bóg rozsądzi. Najwyższy czas.


1. Religia.To jest prywatna sprawa każdego człowieka. Kościół nie jest przymusowy dla wszystkich, a zwłaszcza dla dzieci. Nie ma takiej potrzeby, żeby ktokolwiek ponosił konsekwencje z tego powodu, że w Polsce żyje kilka milionów ortodoksyjnych katolików. Żaden zakaz religii, wiary, czy obrządków. Religia do kruchty i do chałup. To wszystko.


2. Aborcja.To jest prywatna sprawa każdej kobiety. Ani księdza, ani Boga, ani sąsiadów, ani pani Godek. Żaden obowiązek skrobania. Jedynie dowolność.


3. Związki partnerskie, LGBT i Gender.To jest prywatna sprawa każdego człowieka. Żadnego przymusu pedałowania, żadnego przymusu farbowania włosów na pomarańczowo, zielono czy niebiesko. Żadnego przymusu tranzycji. Jedynie dowolność.


4. Żadnego płacenia za media z których nie korzystam.


5. Żadnej cenzury.Nie chcesz? Nie czytaj! Nie oglądaj! Nie słuchaj. Zamknij okna, drzwi, wejdź pod łózko i zamknij oczy. Wyłącz się. Niczego nie musisz! Niczego! Ale też niczego nie możesz mi zakazywać jako i ja tobie nie zakazuje. Amen.


Lista jest krótka, ale jestem pewien, że wystarczy. Pokój czy wojna? No, jeśli chcesz umierać za to, żeby nieznane ci kobiety nie mogły dokonać aborcji to twoja sprawa. Pójdziesz, kurwa, za to prosto do raju! Czas pastwienia się nad szatanem dobiegł końca. Teraz musisz stanąć do otwartej wojny z diabłem, jeśli uważasz, że nie ma dla niego miejsca na terytorium do którego ty masz takie samo prawo jak pies czy mrówka. Powodzenia!


Na koniec będzie smaczek.


Wyobraźmy sobie, że PiS wygrał wybory. Jest kolejna kadencja. Pięknie jest. Wspaniale! Ale nagle wchodzi Putin do gry. Dlaczego ja, mam się przeciwstawiać panu Putinowi, skoro on chce tego samego, do czego oni pragną doprowadzić? Przecież w Rosji panuje system, jakiego pragną w Polsce pisowcy. Sojusz państwa z Kościołem jest w Rosji? Oczywiście! Zakaz szaleństw z Europy: Lgbt, Gender, itd... Przecież pisowcy tego chcą! Załatwianie spraw pod stołem, znajomości, układy. Cenzura. Tego właśnie chcą nasi pisowcy! Patriotyzm, duma i umieranie za ojczyznę. Najlepiej masowe! O niczym innym pisowcy nie marzą! Dlaczego miałbym walczyć z panem Putinem w pisowskiej Polsce? Przecież to niepojęte. O co spór? Przecież to te same wartości. Jeden do Jednego!


A, może ty myślisz, że Legion ma trochę racji, ale za ostro tak, co? No, bo `oni` to też ludzie! Myślisz - `nie wiedzą, co czynią`? Diabeł zgadza się z tobą, ale czy to coś zmienia? Popatrz jakich oni mają przedstawicieli! Spójrz kogo na tron sadzają!

  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Polski katolicyzm to przybrana w krzyże i w częstochowskie rymy

starohebrajska

prosto ze "Starego testamentu" religia,


która JEST zrozumiała wyłącznie dla tych, którzy ten język znają.

Nad Wisłą nie mówimy po starohebrajsku
avatar
Mechanizm fenomenu jakim jest nasza religia

w domu, gdzie co 4. matka to samotna matka,

w szkole, gdzie w każdej klasie jest kolega z prawosławnej Ukrainy, a mimo to dwie godziny tygodniowo wszystkich uczy się naszego katechizmu

w zakładach pracy, gdzie wszędzie wisi krzyż a na nim Ukrzyżowany,

w urzędach,

w środkach komunikacji,

w instytucjach państwowych

etc., etc.

ten mechanizm d z i s i a j rozumieją już nastolatkowie
avatar
Co ma PiS do /tego/ wiatraka?

Ma. Elektorat tego ugrupowania - to w przytłaczającej większości wyautowani w Kosmos, pozbawieni oparcia w dzieciach i wnukach /bo ci są w Londynie na zmywaku/, pozbawieni opieki /także medycznej, gdyż służba zdrowia - zwłaszcza na prowincji - padła jak ta kawka/

emeryci,

którym pozostało jedno:

na kolana - i do przodu!
avatar
Legion - posłuchaj się starszego!!! Zapewne piszesz konkretnie - za co już nieraz Ciebie zachwalałem - lecz ciut za rozwlekle. Nie każdemu chce się czytać takowe tasiemce ..
Pozdrowienia.
avatar
Pytanie niezwykle ważne. Z pewnością pokój! I rzeczowo oraz trafnie to uzasadniasz. Czy to przemówi do wszystkich rodaków? Na pewno nie, podobnie jak nie do wszystkich użytkowników publixo. Z pewnością za chwilę pojawią się czerwone minusy.
Sporo potknięć interpunkcyjnych, dlatego nie będę ich wyliczał. Natomiast całość, zresztą jak zwykle, napisana barwnym, żwawym i bogatym językiem.
© 2010-2016 by Creative Media