Go to commentsobłuda
Text 117 of 118 from volume: bo we mnie jest rock
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2024-02-27
Linguistic correctness
- no ratings -
Text quality
- no ratings -
Views90

moje życie to

trzysta sześćdziesiąt pięć dni

rok w rok

czas zatacza koło

bezlitośnie chłoszcze


świat otacza myśli

jak gmach szklanej instytucji

praca dom

znaki i nakazy


prezydent otrzyma nagrodę Nobla

za humanitarne zakończenie wojny

sztandar na maszcie łopocze nieznośnie

dla mnie za wysoko


zamykam oczy

gdzie ja jestem

chyba śnię


rok za rokiem

krok w krok stukot kół pociągu

ciągną ludzie

do nierządu do nałogu

prosto na gehenny dno


idąc na przeciw w masce Zorro

za tych co po tamtej stronie

cisza smutek po kłopocie zamilkli

nie mów nic

ani słowa

to jest właściwa droga


wypełniony mózg półprawdami

poukładamy by odejść w nieznane


  Contents of volume
Comments (0)
ratings: linguistic correctness / text quality
no comments yet
© 2010-2016 by Creative Media