Go to comments15 czerwca
Author
Genrecommon life
Formprose
Date added2013-11-27
Linguistic correctness
Text quality
Views2494

Pogoda dzisiaj od rana jest  całkiem fajna czyli słońce, sucho i nie za gorąco, mogłam więc zerwać kwiaty koniczyny na kolejną porcję nalewki. Koniczyny jest bardzo dużo i nawet nie widać, że coś było zerwane. Tak sobie myślę, że zrobię jeszcze po parę słoiczków syropu i miodu, bo szkoda tyle dobra zmarnować, ale muszę się spieszyć, gdyż trawa na podwórku wyrosła już prawie na metr i mama się bardzo denerwuje. Pewnie za kilka dni już nie wytrzyma i zamówi sąsiada z kosą do zrobienia z nią porządku. Sami nie kosimy, nie bardzo ma kto, a poza tym nie mamy w tej chwili kosiarki i chyba już nie kupimy ponieważ zwykła się na wysokiej trawie po prostu nie sprawdza, a u nas się kosi rzadko, 3 razy w sezonie. Częściej kosić nie będziemy, bo i po co, ani ja ani mama niziutko koszonych angielskich trawników nie znosimy. Obie lubimy trawę wyższą, z kwiatami polnymi i ziołami, pachnącą, typu łąki i raczej przyzwyczajeń nie zmienimy. Zresztą to by nie miało sensu, by u siebie na posesji trawę krótko ścinać, a za ziołami wędrować daleko od domu po łąkach i ugorach...



A jutro mam zamiar zrobić syrop z kwiatów bzu czarnego, który już w pełni rozkwitł i jeszcze parę dni, a zacznie się sypać. Bez też w tym roku pięknie obrodził z tym, że ja go sporo potrzebuję, robię z niego i nalewki i syropy i dodaję go do dżemów. Całe szczęście, że u koleżanki w ogrodzie też czarny bez rośnie, to mi kwiatów odstąpi...Jutro idę zebrać i może przy okazji usłyszę trochę ploteczek...Przydało by się trochę pobyć z ludźmi, tak na luzie dla przyjemności choćby z tego powodu, że ostatnio prawie z domu nie wychodzę i nikogo nie goszczę u siebie. Odludek się ze mnie zrobił jak nic...


Syrop z kwiatów bzu

50 baldachów kwiatów

1 kg cukru

1 litr wody

2 cytryny


Baldachy rozłożyć na gazecie na dwie godziny, żeby się pozbyć ewentualnych mieszkańców. Wodę z cukrem zagotować, dodać plasterki cytryny. Kwiaty odciąć od gałązek, bo zielone części nadają goryczy, zalać syropem i odstawić na 3 dni. Codziennie mieszać. Po tym czasie przecedzić i zlać do słoików. Przechowywać w chłodnym  i ciemnym miejscu. Doskonale smakuje jako dodatek do kawy czy herbaty.



Ostatnio na zabiegi Reiki mam tyle chętnych, że pojawił się problem z czasem, a raczej jego brakiem. Mam bowiem zasadę, że w jednym dniu nie robię więcej zabiegów niż dla 2 osób. No chyba, że jest sytuacja awaryjna. Obecnie od kilku dni wysyłam energię dla chłopczyka z nawracającymi przeziębieniami z Krakowa i dla mojej mamy na stłuczenie nogi, a dziś zgłosiła się kobieta z wieloletnią nerwicą. Poprosiłam żeby zadzwoniła w niedzielę, ale czy zadzwoni? Lepiej by zrobiła gdyby się na zabiegi zdecydowała, gdyż reiki bardzo dobrze działa na nerwicę, ale czy będzie miała cierpliwość poczekać? Jeśli nie to chyba zacznę robić zabiegi Krzyśkowi. Wypadałoby coś wreszcie zrobić z jego nerwowością, drażliwością i agresją.


Od tygodnia dużo czasu spędzam z szydełkiem. Zrobiłam do tej pory dwie poszewki na poduszki z tym, że jedna jeszcze czeka na zszycie... Może jeszcze w najbliższym czasie zrobię pokrowiec na komórkę. Kusi mnie ciepłe jesienne poncho, torba i oczywiście kapa z kwadratów, to wszystko w barwach ziemi, a poza tym może coś z kwadratów w odcieniach niebieskiego, fioletu i różu do pracowni... Może z czasem...


  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Twoje pisanie jest ciekawe ze względu na wartości jakie propagujesz. Przyglądasz się sprawom małym i cenisz życie przepojone prostotą, zgodne z rytmem natury. Jesteś szczera, a to jest ważne.Przekazujesz ważną wiedzę o ziołach i naturalnych sposobach przywracania równowagi organizmu.( uważam Reiki za wspaniałą metodę terapii)... Pozdrawiam.
avatar
Czekać na mannę z nieba, oczywiście, można, ale

możesz też z powodzeniem - i to na poczekaniu - przygotować wszystko, co tylko chcieć... sam.

Manna to czy nie manna
avatar
To ty kreujesz rzeczywistość
© 2010-2016 by Creative Media