Przejdź do komentarzyBOŻE ODTAJANIE
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-03-11
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1336




BOŻE ODTAJANIE


świat się wybudza rozplątuję rzęsy

kołysze senność letargiem leniucha

jeszcze się słońce do księżyca łasi

a mnie unosi niebiańska otucha


zmieniam horyzont zeruję soczewki

chętniej się stopy witają z parkietem

porywam koty bamboszowym filcem

opuszczam jędrność nocy piruetem


wdycham pobożność alpejskich przyjaciół

kawa już dawno pożegnała szafki

nie ma zalotnych kalorii na cukrze

tak jadłospisu znikają przydawki


woda się pluszcze zraszając policzki

każdy ma zdrowia inne ideały

wsiąka w trzewiki tygodniowy balast

sprzedam go ziemi bowiem obolały


żółć się rozpływa w cudeńkach przyrody

na misia z wiosną chociaż jeszcze blada

wymiatam sople rozbawiony ciepłem

nieporadności sennego owada



  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Doskonale oddane piękno budzącej się znowu do życia ziemi.
avatar
Dzięki za odwiedziny :)
© 2010-2016 by Creative Media
×