Przejdź do komentarzyKolanko
Tekst 1 z 2 ze zbioru: ANIMALIA
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-06-22
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1401

Pozwoliłem sobie na całkiem luźną przeróbkę kilku dzieł Romana Kostrzewskiego (KAT), przeciwko któremu suweren protestuje w osobach księży i notabli. Choć artysta układa teksty i śpiewa od ponad trzydziestu lat, a nawet ma liczne grono fanów, zdaje się uznano, że powinien już zakończyć karierę sceniczną.



Kolanko


Wataha już snuje swe sny

i suszy zęby.

Zasłona mgły spowiła ją.

Basiora gnębi.


Szarańcza! Szarańcza! Szarańcza!


Wyplułem śmierć:

Kolanko! Kolanko! Kolanko!

Łysy wszystko weź!

Łysy wszystko weź!

A dla Zera pohybel!


Zadżumiony dobrze wie:

kiedy przetasuje zgraną talię kart,

Cholera! Cholera!

Zero kartą, Dżumy twarz!

Rewolucja kości ma do pasa.


Kolanko! Kolanko! Kolanko!

Łysy poczuł krew!

O jojo!


Wszędzie trybuna i piekło,

a na łożu on:

Zbawiciel! Zbawiciel! Zbawiciel!

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Takie tam :] jakkolwiek samo w sobie bardzo dobrze napisane ;-)
avatar
Znakomicie, Legionie. Potrafisz rzeźbić w słowach.
© 2010-2016 by Creative Media
×