Przejdź do komentarzyWilfried Hochholdinger znów umiera w teledysku
Tekst 62 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-12-21
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1285

pamięci Zoltana D.  


wymyślam ci wyraz. dziś niech będzie ciężkim  

osmolonym saganem, siermiężną gąsienicą z gliny  

(jedyne, co po nas nastanie  

to niewygaszalne teledyski  

malunki. głęboko. lakier i światło.  

dziś jeszcze wolno być przaśnym)  


uważaj, mówię. nie zatykaj uszu:  

uderzyświatek. dopasuj sens  

może: mężczyzna, któremu nie potrzeba  

kochanki, ani niańki. tak jest wyprany  


właśnie uzmysłowiłem sobie, że brustasza  

to dobre miejsce na liścik pożegnalny  

i że po każdego przyjdzie kostucha o wyglądzie  

stuletniej Agnieszki Chylińskiej. będzie miała  

wypłowiałe włosy, ledwie widoczne tatuaże  

(piętnaście kilo żywej wagi - szkieletówa!)  


znów mi się nie śpi, myśli się cisną.  

kot je coraz więcej. klipy tańczą. w pętli.  

jeśli kiedykolwiek zdecyduję się na dziecko  

- będzie jak techno. dobrze czytasz  


nie, wróć. zmieniam wyraz  

defalligrafia. i co? dopasujesz do tego sens?  

jakiś jest. o coś mi chodzi. przeważnie.  



https://www.youtube.com/watch?v=BerJTd2wfAY  


https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Nastrój wciąga i wysysa resztki uwagi. Nie wiem, czy nie powinno być brusttasza, przez dwa t,ale nieważne...Liczy się klimat...
avatar
dziękuję za zajrzenie, przeczytanie, komentarz. moim zdaniem dobrze jest.
avatar
Nie powinieneś pisać. Właśnie dlatego, że jesteś bardzo dobrym pisarzem. I, o ile wierzysz w reinkarnację, już się spełniłeś w tym zawodzie.
avatar
dziękuję za to ,,bardzo dobrym". coś tam jednak jeszcze skrobnę...
© 2010-2016 by Creative Media
×