Przejdź do komentarzyROZGRZESZENIE
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2012-01-20
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3356

ROZGRZESZENIE


Niech się święci pracowitość w zdrowych krajach

Już nie drażnią mnie cokoły Bolszewików

Zakopałem dawny topór na rozstajach

Nie omijam cichych mogił przodowników


Wiem jak cuchnie zimna cela, zwłaszcza nocą

Odrapane korytarze gdzieś na Wilczej

Znam różnicę między siłą, a przemocą

I jak gębę trzymać w kuble - znaczy milczeć


Byłem w armii jednym z wielu - automatem

Nie mam krzyży za to zbędne wojowanie

Bóg miał litość, więc pogodził mnie ze światem

Rozgrzeszyłem sierp i gwiazdę za POWSTANIE



  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo lubię czytac Pana wiersze, w których wszystko jest na miejscu, które po prostu płyną niezależnie od podejmowanego tematu ...
avatar
Bardzo lubię czytac Pana wiersze,
avatar
Nie znałam Cię z tej strony, Martinie. Jakże odmienny treściowo jest ten wiersz od tych, które do tej pory przeczytałam. Nasyciłeś go emocjami i niesamowitym klimatem. Bardzo mi się podoba.
Nie rozumiem tylko, za co "Bolszewików" nagrodziłeś wielką literą?
I jeszcze jedno. W ostatnim wersie drugiej zwrotki zamiast "jak" użyłabym "że". Pozdrawiam.
© 2010-2016 by Creative Media
×