Przejdź do komentarzyBIEL SIĘ BIELI
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2021-01-30
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń726

BIEL SIĘ BIELI


taniec styczniowy wśród pojazdów

mam w jednym palcu rękawicy

komu alpejska zmienność miła

nie lamentuje po próżnicy


drażnię sąsiadów mocnym grzbietem

wokół się piętrzy szufli żniwo

puls na wybiegu płuca w rauszu

wegańskie pręży się paliwo


nie dla wymoczków granitowce

na których klimat się zacina

dwutysięczników cień zachłanny

i kolektywna pantomima


czas na bezczynność zbieram kości

to co wymiękło niech się suszy

chrupią butami hieroglify

solone jak przystało - prószy




  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Optymisto, dziękuję za komentarz :)

Niestety zagrzbieciło mi się w poprzednim tekście, toteż nie wytrzymałem z poprawką, stąd i Twój komentarz diabli wzięli.

Serdeczności
avatar
Zauważyłem, że tekst się przesunął. Czasami coś trzeba poprawić.
avatar
Chociaż w gardle suszy, biel się bieli - bo śnieg prószy - w górę serca, w górę uszy!
© 2010-2016 by Creative Media
×