Przejdź do komentarzyDaty graniczne
Tekst 167 z 255 ze zbioru: Mioklonie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2021-04-08
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń711

`Każdy z promieni gwiazdy zakrzywiał się w polu przyciągania każdego z prostokątów i wymykając się z tej pułapki kreślił nieczytelne linie, by zaraz znów próbować prostej drogi, i po raz kolejny, i zawsze na próżno.`

Magdalena Tulli `Sny i kamienie`.


Wierutnowo, dwa kilometry na wschód od Bzdurza.

pełno tu nieciekawych typów

o gębach, niczym spróchniałe kazalnice

ślepicieli i niemych plotkarzy, za których

mówią gazety, krzyczą slogany na murach

(`Najtaniej!`)


trudno znaleźć cokolwiek wartościowego

całe hałdy niewyraźnych czortwiecewek

z bezczelną radochą

barachlą się po zakamarkach


nie ma szans, by w setkach rodzajów

jałowych ziemsk (każdy gospodarz ma

swój własny typ ugoru) drzemał choć

półgramowy rodzimek, a cokolwiek wniknie

- prędzej, czy później zmieni się

w mało połyskliwy głaz


szukam Czegoś. przerzucam wypłowiałe gwiazdki

całe garści zapałek związanych w krzyżyki

wyrywam zamknięte przed dziesiątkami lat, szuflady


jest, niepozuś: śmieszny, bo porcelanowy list.

treść? całkiem przyziemna, ledwie parę wyrazów.

glina w nich i woda, na powierzchni której

unosi się parę mdłych piór.

i jeszcze - aura, ciężar rozrastający się naokoło.

trzask łamanych kości. prawie słyszalny.




  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×