Przejdź do komentarzy'druidka aba' podpowiada
Tekst 17 z 18 ze zbioru: Moja etażerka
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formaartykuł / esej
Data dodania2021-04-15
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń938

Gdy wiosną cierpi ciało i płacze rzewnie sfrustrowana dusza, wówczas warto odwołać się do ziół przewianych smugą kadzidła ze święta Matki Bożej Zielnej.


Recepta pochodzi od śp. dra n.med. Zofii Riesser-Augustyn [+ 1977] jednej w swoim czasie najlepszych gastrologów krakowskich.


W świetle powyższego:


a) wziąć po 100 g ziela krwawnika, korzenia rabarbaru [rzewienia] liści senesu i kory kruszyny;

b) 150 g ziela dziurawca;

c) dwieście gramów ziela mięty pieprzowej;

d) dwadzieścia gramów ziela centurii (tysiącznika);

e) sto pięćdziesiąt gramów ziela jemioły, liścia pokrzywy, liścia ruty;

f) sto gramów ziela skrzypu, koszyczków rumianku, liścia melisy,


które należy zgodnie z wyżej podaną kolejnością dokładnie wymieszać ręką w czystym płóciennym woreczku po czym tę sporządzoną przez siebie mieszankę przesypać do innego, też czystego płóciennego woreczka, przewiązanego bawełnianym kordonkiem.


Każdorazowy napar przygotowuje się odmierzając zioła łyżeczką [jedną od herbaty] oraz zalewając pół kwaterką wrzącej wody [najlepszy do tego celu gliniany garnuszek]. Po około 10 minutach popijać tę mieszankę 3-4 razy dziennie przed- oraz podczas posiłku.


Wymieniony zestaw można też zaparzać w termosie, stosując na półtorej kwaterki wrzącej wody 3 łyżeczki wyszczególnionych ziół; wtedy zapas przy zachowaniu odpowiedniej temperatury wystarczy na cały dzień.


Uwaga: w tym przypadku nie można w żaden sposób po swojemu eksperymentować poprzez wzbogacanie jej bądź redukowanie wymienionych składników, gdyż w przeciwnym razie cała ta wyszczególniona wyżej kompozycja straci swoją leczniczą siłę. A przecież my mamy czuć się dobrze :)


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×