Przejdź do komentarzyWołyń
Tekst 145 z 204 ze zbioru: Wolna przestrzeń
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2021-07-13
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń763

Wołyń


O świcie łu­ny pożaru upowskiej nienawiści

Opętaniem wrzeszczały “ Śmierć Lachom”

I definitywnie zabrały życie Polaków    

W lot ognia świątyń i krzyży znaków   

 

Pianie koguta – ogłasza proroczy poranek

Prawda życia znika wśród rąbanek  

A krew jak woda w strumieniu płynęła  do Źródła   

Nienawiść wroga cieniem osiadła   

 

Na ziem­i skrwawionej posąg - ostoja się wznosi   

I krzyżem jak słońcem krople kłosi

Wzbudzone tchnienie snuje na niebiańskie ogrody   

Tam zażywają zbawczej swobody


Z tej ziemi bierzemy garstkę heroicznych czynów   

Miłość Pol­ski – Jej córek i synów

I niech prowadzą za rękę, przyjaciele wiary

We wspólne światło zbawczej ofiary



  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
O jakiej zbawczej ofierze na Wołyniu (w domyśle latem 1943 r.) tutaj mowa? Kogo - i przed kim -ona zbawiła?!
© 2010-2016 by Creative Media
×