Przejdź do komentarzyPięścią w stół
Tekst 41 z 67 ze zbioru: latarnia w Faros
Autor
Gatunekproza poetycka
Formaproza
Data dodania2012-09-08
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1892

Wiosną budziłem się wcześnie.

Trzecia, czwarta.

Witał mnie przedświt -  i wschód słońca.

Teraz  -  a mamy wrzesień  -  przebudziłem się o czwartej :

ciemno choć oko wykol.

-  Co się dzieje ?!  -  wrzasnąłem.  -  Kto ukradł świt ?!

I z całej siły walnąłem pięścią w stół.

Nastraszył się złodziej.

Oddał swój łup  -  o szóstej rano

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Cudnie i śmiesznie.
avatar
Byli tacy, którzy ukradli księżyc, wiec może i świt zapiętrolili? ;)
avatar
Piękna poetycka proza. Ja też codziennie doświadczam podobnych doznań.
avatar
takie ranki-poranione
© 2010-2016 by Creative Media
×