Przejdź do komentarzySanatorium... to jest to
Tekst 152 z 255 ze zbioru: Zlepek klepek
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2014-06-17
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń2726

Będąc w sanatorium w Rabce 

dałem się poderwać babce 

całkiem fajna była dupa 

jam miał bóle kręgosłupa 


Ona ciało piękne miała 

jazdę konną uwielbiała 

rzekła dziadku pokręcony 

będziesz dziś zadowolony 


Więcej się nie targowałem 

do jej drzwi wnet zapukałem 

były świece kawior wina 

niech się chowa borowina

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Na bóle kręgosłupa najlepsza jest dobra d...a
avatar
Z samego rana poprawił mi Pan humor.
Tak trzymać.
avatar
Po to między innymi piszę... dzięki za komentarz.
avatar
Świetna fraszka! :):) :)

Ale od razu przypomniał mi się skecz Bercika, który opowiadał, że szumiało mu w głowie przez trzy lata, w końcu poszedł do doktora, a ten wysłał go do sanatorium:

http://www.youtube.com/watch?v=T1nQMTdqXGM

Pozdrawiam :)
avatar
Sama prawda. A pełny komentarz można znaleźć w moim tekście "Kuracjusz zwyczajny".
© 2010-2016 by Creative Media
×