Przejdź do komentarzyNIGDY DOSYĆ
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2020-04-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń836

NIGDY DOSYĆ


kwietniowa kąpiel tło się pyli

w tym roku wcześniej parapety

pokryte życiem wzór za wzorem

przerysowania i sekrety


wiosennie postrzelone ptactwo

ogołocony granit z bieli

zieleń gdzie spojrzeć alpinistka

w kuflach nektary trzmiel się trzmieli


i ja w tym raju grzech z pokutą

pociągam nosem kośćmi trzeszczę

żadnych kontroli wstęp za friko

za friko wyświęcona przestrzeń



  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Maaaaaaaaam ja swój kawałek podłogi!
Swoje niebo nad gór szczycie!
Szczodre dla mnie są me bogi,
Piękne, zbożne moje życie.
avatar
żadnych kontroli wstęp za friko
za friko wyświęcona przestrzeń

(patrz końcówka)

Na kolanach podziękujmy za co
© 2010-2016 by Creative Media
×