Przejdź do komentarzyco tu jest
Tekst 39 z 39 ze zbioru: uroczysko
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2015-12-17
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1861

z beznadziei w beznadzieję

że nie wiadomo co gorsze -

nieprzespane noce

czy przespane dnie -

bo kiedy pić można na umór

to i spać można na umór -

nie można tylko usnąć

żeby się nie obudzić więcej -

jakby można było jakoś gdzieś

(chociaż jak to dobrze

mieć taką nadzieję)

oderwać się od tego wszystkiego

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Podobnie myślę oraz analogicznie przeżywam :)

Serdecznie :)))
avatar
Rzeczywiście, tempo i problemy życia dają się we znaki, ale upijanie się na umór niczego nie rozwiąże.
avatar
Wiersz pisany nie w mrokach okupacyjnego terroru, nie za komuny - i nie w pandemii!! -
a

z beznadziei w beznadzieję

dzisiejszej wolnej Niepodległej (??!)

/patrz data publikacji/

Jak to jest, że Polacy wcale nie cenią ni cudu pokoju, ni łaski dobrego życia bez knuta nad głową, ni otwartych na cały świat granic, ani tego, że w sklepach półki pękają od natłoku wszelkiej maści towarów i dóbr??

Nic, tylko od rana do nocy to marudzenie, biadolenie, jojczenie - i jedyny ratunek to w trupa fioletowego zalać się, w zielonego!

Czego nam brak, byśmy w końcu docenili to, co mamy?!

A co takiego niby namy??

Mamy... wszystko??
avatar
Czyli co?

To, co jest!

(vide tytuł)
© 2010-2016 by Creative Media
×