Przejdź do komentarzyJak
Tekst 5 z 35 ze zbioru: Zwrotnik skorpiona (25.)
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2016-02-09
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1899

wepchnięte gdzieś pod potylicę

by na język już się nie pchały

ściśnięte do ziarnka prawdy

karambole ideałów z rzeczywistością


jak patrzeć na obrazy co sen

skraplają w pot parują z westchnieniem

zagęszczając powietrze wzrok

zamyśleniem kroi jutro musi być przejrzyste


jak objąć materię słów

by nie tylko błoto w liniach papilarnych

grało jednostronnie swe rapsodie

kocich łbów kłamstw zerwanych z nut

z szarugą pojąc samotny płaszcz


słońce także malowało kwieciem dni

choć wyrwane suszą się w pamięci

korzenie niosą zapach małych szczęść

z tych co w glebie pod zmarzniętym

spojrzeniem kiełkują nadzieje


jak najwięcej z wykutych pulsem

różnych smakiem obłoków zapamiętań

co płyną kluczem pod zmęczone powieki

upchnąć do poduszki dla wygody

jutro będzie bardziej przejrzyste


2016.02.09


  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ach!!! I co dalej? Już kwitną białe hiacynty, Poeto ;)

Serdecznie :)))
avatar
Czekam z utęsknieniem na wiosnę w nas i dla nas i na te kiełkującą nadzieję spoglądam...z nadzieją :) Pozdrawiam z podobaniem:)
avatar
Dziękuję za komentarze.
Hmm... Może i wiosna kojarzy się z przyszłością, co ma piękniejsze barwy:)
© 2010-2016 by Creative Media
×