Przejdź do komentarzydziwne czasy
Tekst 146 z 193 ze zbioru: to jest już koniec
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2022-06-04
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń719

bramy zamknięte nikt nie wejdzie 

ludzie bluźnią Bogu plugawią imię 

z krzyżem w dłoni wzywam do poprawy 


zło uciechy pożądanie 

mówiąc że to prawda

okłamują od narodzin 

przyzwyczaja zakłada jarzmo


oszalał człowiek oszalał świat 

zwinięty bat wąż trzaska w ciało 


czas w pędzie nawarstwień pokolenia 

co raz bardziej cięższa Ziemia 

co raz mniej człowieka

wojny głód covid cud natury 

kasa do kieszeni 

nie oczekuj zmiany czuj się pokonany 


codziennie umiera kosmos 

zatapiamy się w chorej chwili 

spiralą spleceni dłońmi 

rozplywamy się jak nawóz 

staję się drzewem

zielonym topem 

jest mnie jedynie gram 

żyję dalej bo końca nie widać 

życie to nie kij

żyj żyj 


zdrowo się miej 

oderwij się na pewien czas 

trwaj chwilę lub dwie


rozejrzyj się we mnie nie ma zła 

nie oddalaj się za horyzont idź 

nie ważne że mówią o nas 

okłamują mówiąc za dużo 

dobrze tam gdzie dom 

w sercach ogień

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×