Przejdź do komentarzynowoczesna pedagogika
Tekst 25 z 24 ze zbioru: Mądre fraszki
Autor
Gatunekpoezja
Formafraszka / limeryk
Data dodania2017-04-01
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1746

edukacja  bez wychowywania

wszystko uchodzi nic się nie zabrania


****************************************


nowoczesne wychowywanie

siedzieć i spoglądać

co z dzieckiem się stanie

  Spis treści zbioru
Komentarze (26)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Doskonale ujęte - kiedyś była idea by młode drzewka prostować i uczyć patrzeć w gwiazdy teraz zostawia sobie lub daje wolną rękę .
Tak kradnie się rząd dusz.
avatar
Bardzo dobra ocena mam-nowoczesność nie okazuje się ich najlepszą stroną.
avatar
Niepoważnie o sprawach poważnych... to lubię!
avatar
serdecznie pozdrawiam
avatar
Popieram ortodoksję katolicką opartą na naukach proroka Jezusa Chrystusa. Jej wpływ na politykę państwa uzależniam od rozmiarów ortodoksji. Darmowy czas antenowy w mediach publicznych dla głoszenia nauki, programów edukacyjnych dla dzieci i ich rodziców(o wychowaniu dzieci), bez względu na głoszone treści. Prawo rodziców należących do ortodoksji, do samodzielnego wychowywania dzieci, np. stosowania kar cielesnych zgodnych z nauczaniem Kościoła i szczególnie w przypadku chłopców, gdzie rózga powinna być na porządku dziennym. Życia wszystkich członków ortodoksji zgodnie z jej regułami. Jako laickiego przewodnika ortodoksji stawiam pana Terlikowskiego, którego niegdyś wykpiwałem, za co teraz szczerze przepraszam, ponieważ dokonałem głębokiej analizy. Doszedłem do wniosku, że pan Tomasz jest stały w poglądach i świadczy o tym całym życiem. Twardo idzie pod wiatr, na niego plują i z niego szydzą, a on nie upada. Zatem ja staję po jego stronie. Nie oznacza to, że popieram Kościół. Popieram zasady. Sztywne zasady, czyli nie trzymasz się to nie należysz. W przypadku ortodoksji oczywiście. Jednocześnie uznaję, że jeśli przedstawiciele ortodoksji przekonają o jej słuszności większość obywateli, wówczas państwo stanie się ortodoksyjne. Dopuszczam również zakaz publicznego negowania słuszności nauk przez nią głoszonych. Ortodoksja to najlepsze co może być. Wyjaśniam:

Otóż sztywny gorset, niewygoda i inne nieprzyjemności bolą tylko na początku, dopóki człowieka nie złamią. Bardzo łatwo zmieniają się w uczucie szczęścia. Podobnie w przypadku kar cielesnych. Najpierw jest uczucie wstydu, poniżenia, upokorzenia, nieznośnego bólu. Bezsilność przełamuje, a wtedy zaczyna się jazda. To o wiele mocniejsze niż orgazm. Otwiera na nowe doznania, a ból staje się pojęciem względnym. Uczucia towarzyszące podobne są nieco do tych po wdychaniu poppersa. W tym momencie można szarpać ciało. Można wszystko. To dopamina i endorfiny. Nie ma lepszych dragów na świecie. Uzależnić natomiast można się tylko wtedy, kiedy się pozna skażoną o
avatar
osobę. Są to więc naturalne i najdoskonalsze narkotyki, jakie organizm sam może wytworzyć. Po silnych masochistycznych doznaniach następuje długotrwałe odprężenie i oczyszczenie umysłu. Potrzebne są tylko okoliczności. Wielu ludzi chodzi po świecie, którzy posiedli zdolność do wytwarzania w swym prywatnym laboratorium tych cudów. Wielu też cierpi nie będąc w pełni świadomymi swojego wyróżnienia. Błądzą ci, którzy upatrują w tym choroby. Czysty sadyzm jest chorobą, rujnuje i prowadzi do zbrodni, ale masochizm jest tylko alternatywą, nie stojącą w sprzeczności z zasadami i normami społecznymi, nie wchodzącą nikomu w drogę i nie wpływającą na rzeczywistość.
Problem polega na tym, że ktoś musi tym darem obdarzyć. Ten dar akurat daje człowiek, a nie Bóg. Jeśli ktoś obdarowany miał o to pretensje, to dlatego że inni mu wmówili, że tak trzeba. Oczywiście pomijam sadyzm niezaangażowany, czyli służący wyłącznie upodleniu. Z tego nie urodzi się wdzięczność ofiary.
Z ortodoksją ma to tyle wspólnego, że ona tworzy klimat sprzyjający wywołaniu masochistycznych skłonności.
W związku z uzasadnieniem, chciałbym się inkarnować w ortodoksyjnej społeczności i rodzinie. Żeby na korytarzu w widocznym miejscu cały czas moczyły się ratanowe rózgi (patrz Google: ratan), gotowe do użycia. Karę najlepiej żeby wymierzała jakaś guwernantka, albo społecznie surowe nauczycielki wychowania. Najważniejsze, żeby cały czas rózgi były na widoku, żebym koło nich przechodził idąc siku do łazienki. Patrzyłbym na nie ukradkiem, ze strachem, ale i z podnieceniem. Którejś nocy bym nie wytrzymał i wziął jedną do łóżka. I bym z nią spał. A rano bym np. wypalił papierosem dziurę w kanapie, żeby wieczorem dostać wpierd... Ale konieczny jest rytuał i sztywne zasady. Opuszczanie spodni i wypinanie przy stole. Nauka Kościoła mówi, że kara powinna odbywać się "kiedy gorączka opadnie", czyli "na zimno". Właśnie o to w tym chodzi. Na tym to polega. Rodzice i tak tłuką dzieci, ale na gorąco i byle jak. Część winy spada na oprawcę
avatar
dlatego że ewidentnie upuszcza własne złe emocje. Wtedy rodzi się niechęć, blokady w relacjach. Rodzice poniżają swoje dzieci nagminnie. Także wykształceni rodzice. Wychowanie dzieci często przysparza trudności. Jeśli się wybierze metodę dyscypliny i kar, to już się nie można wycofać. Bo zrobi się dziecku krzywdę. W zasadzie to jedno zdanie chcę, żeby każdy kto przeczyta zapamiętał.

Na zakończenie dodam, że chłosta w chrześcijaństwie jest czymś naturalnym. Samobiczował się Ojciec Święty Jan Paweł ll, choć utrzymywał to w tajemnicy, prawdopodobnie wielu kardynałów i księży to robi obecnie. Wielu świętych, a nauka Kościoła wskazuje jak karać, chłostać dzieci. Jeśli ktoś się więc oburzy, to chyba tylko dlatego, że na pisałem to ja - Szczepan Gender. Jest nadrzędna zasada: jeśli ja bym do tej ortodoksji przystąpił, to przecież miałbym odpuszczone i najwyżej bym pokutował za dotychczasowe poglądy. Kościół poza przypadkami w zasadzie niezależnymi od niego (np.H. Kramer, Sprenger) najpierw pytał pogaństwo, czy heretyków o to czy się nawrócą. Dopiero w razie odmowy palono. Zatem nie mogę być osądzony, zanim nie otrzymam zaproszenia, któremu odmówię.
avatar
Czytanie moich treści poprawia krążenie krwi, podnosi poziom hormonów i przyczynia się do zwiększenia wydolności organizmu. Ponadto poszerza horyzonty i obdarza wiedzą, która jeszcze się nie rozpowszechniła.
avatar
Legion,ale jesteś niedokształcony-nic mi się nie podniosło,zaden poziom hormonów,adrenaliny nie czuję,nie jestem chyba masochistka,ani też nie zamierzam wypinać tyłka przy stole.
To,o czym piszesz,jest wynikiem stosowania kar cielesnych już w dzieciństwie,i to przynosi efekty w postaci zwichrzenia umysłu.Rodzi się bunt,a kiedy rodzi się bunt,to można oddac,tylko trzeba poszukać,oddać rodzicowi trudno więc szuka się masochisty.
A gorset jest usztywnieniem zasad,lub złamanego kręgosłupa.Tak więc legion-niestety,albo można nie wyjść z gos=rsetu,albo można się przed nim uchylać,a nawet załamywać sowje własne ręce,kiedy nas przerasta praca,oskarżenia,czy coś jeszcze,Rózgi są "prezentem"od rodzicow na mikołaja,będąc niegrzecznym dzieckiem możesz się spodziewać rózgi,ale po co bić?Dawać miłość to dawac dobro,natomiast dzieci i tak BOJA się wystarczająco dorosłych i kar,i są w pełni świadome,że rodzić się gniewa.Nie długomoze chwilkę,ale ta chwilka trwa wieki.Natomiast nie rodzic-ma nne postrzeganie i inny odbior rzeczywistości.
avatar
A JPII chyba się niedostatecznie biczował,bo usiadł na fotelu,na którym nikt siedzieć nie chce,a i miał alzheimera,a to oznacza,że raczej biczowania by się potwornie BAŁ.
avatar
Nie można przestać myśleć o Legionie, co? Nie musisz mnie szukać, ja Ciebie znajdę. Już to zrobiłem. Do końca będziesz chodziła po moich śladach. W Słońcu i w deszczu, we dnie i w nocy. W zdrowiu i w chorobie. W radości i rozpaczy.
avatar
cyt.:A JPII chyba się niedostatecznie biczował,bo usiadł na fotelu,na którym nikt siedzieć nie chce,a i miał alzheimera,a to oznacza,że raczej biczowania by się potwornie BAŁ".

To jest piękne zdanie. Zdaje się trzeba mieć Alzheimera, Sklerozę, lub menopauzę by tak odpłynąć?
avatar
Może mam wszystko ?Nie nie chodzę za nikim,Ty mnie szukasz?Zgloszę to na policję.
avatar
Internet nie jest mocną stroną jestestwa legion,naprawdę.
avatar
Zgłoś, to się przekonasz ile masz wiedzy i umiejętności na sali sądowej. Świadków masz - wszyscy czytają. Zapierdalaj na blacharnię, bo inaczej się zesram ze śmiechu. no już!
avatar
Niektórzy radzą, żeby przy kobietach nie rozmawiać poważnie, ani na poważne tematy. Jesteś tego chodzącym żywym dowodem, co nie?
avatar
dlatego cała nasza dyskusja to jedna wielka polewa. Zwyczajnie jedno drugie ładuje w pręta, co nie? Najgorsze jest to, że się nam obojgu spodobało. To ładujmy dalej!
avatar
A kto to śpiewał: "nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam..."? Jaja sobie robił, czy co?
avatar
no coment.
avatar
A u mnie na wsi, to mówią: "baba z wozu, koniom lżej". Tym mechanicznym też. Nie ja - tak mówię! Oni tak mówią. Ja tylko cytuję.
avatar
Generalnie to kobiety nie tak dawno uzyskały prawa wyborcze i to też nie wszędzie. Wcześniej to zajmowały się domem i robotą w polu. Zwykle pieleniem, ale za sochą też chodziły i cepami biły kłosy. Kapustę gniotły bosymi stopami itd... Dopiero niedawno otrzymały przywileje. Dotąd wielu się głowi czy należne? Weźmy takiego Korwina Mikke, ale na wsiach to większość rozumie i wie. No. Żadne tam stereotypy, prawda?
avatar
Ja już w dzieciństwie czytałem bajkę o chłopie co miał głupią babę za żonę. Głupie rzeczy robiła bez przerwy, aż chłop się zdenerwował i wyruszył w świat. Powiedział, że wróci jak znajdzie trzy głupsze od niej. Znalazł bardzo szybko i wrócił do swojej baby. Przeprosił ją i żył szczęśliwie z głupotą do końca życia. Taka bajka - już nie pamiętam tytułu, ale zapamiętałem samą bajkę.
avatar
Dobra, bo widzę że na zapas dałem tych komentarzy, a dopiero się rozgrzewam. W każdym razie bez urazy, ja tylko cytuję lub opowiadam własnymi słowami, ale to chyba nie są moje poglądy.
avatar
Taka krótka fraszka, ale mądra, a jak się zaczerniło pod nią, co? Nekrolog pod nekrologiem.
avatar
A propos edukacji nowoczesnej: "Głupia żona z mędrca zrobi durnia, mądra z głupca - mędrca" /chińskie/

Ps. Ale obie ile się przy tym muszą naużerać!
avatar
Najskuteczniejsza edukacja - to edukacja przez osobisty przykład odgórny.

Czego uczą matka/tatka, nie oduczysz nastolatka
© 2010-2016 by Creative Media
×