Przejdź do komentarzyNiedomknięte
Tekst 80 z 203 ze zbioru: poezja
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2017-09-19
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1395

*przez niedomknięte drzwi*


 

dlaczego bez przerwy domagasz się

bezsensownych porad od kogoś

kto postanowił wyjść na chwilę

żeby nie stać nieruchomo


 

przez niedomknięte drzwi słyszę

że wyświadczam ci przysługę

żebyś poczuł złość w jej świętej postaci


 

widzę przez szczelinę

że czujesz coś, bo zostałeś wygnany

ale nie ma we mnie empatii

w takim położeniu od dawien dawna

jest człowiek


 

wysuwa się przez niedomknięte i zakamuflowane

mając nadzieję, że nie będzie musiał iść

po coś

utartymi ścieżkami


 

widzę jak tupiesz nogą i drżysz jak oszalały

rozdzierasz się na pół

zerkam na ciebie chciwymi oczami

ale jest już was dwóch obezwładniających

bezsilnością albo pożądaniem


 

nie zazdroszczę jednak tej

która dorobi klucz i stanie w drzwiach

które nigdy się nie domykały


 

patrzę przez prześwit

ale nic na to nie poradzę

nie wiem nawet

jak brzmi twoje jedno imię


 

a może jest was więcej

rozdartych na pokaz

dla pozostałych


Elżbieta Walczak tomik Życiorysy

  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Przez niedomknięte drzwi (patrz tytuł i kolejne wersy) zawsze widać w i ę c e j, niż oko w oko i face to face
© 2010-2016 by Creative Media
×