Przejdź do komentarzyNIC NA SIŁĘ
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2018-04-29
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1439

NIC NA SIŁĘ 


humor krnąbrną ma naturę znam cyrkowca 

nieustannie coś w nim brzęczy i coś cyka 

bez cylindra sprytnej różdżki nawet fraka 

w jednej chwili może zmienić cię w królika 


innym razem w krokodyla lub meduzę 

wszystko jedno komu zęby komu macki 

dla artysty ważna scena i publika 

monotonia go go nie bawi dietą w placki 


próbowałem gościa upić przed występem 

lecz się kiepsko skończył podstęp starciem w szatni 

od tej chwili mam nauczkę - tolerancja 

może więcej posortować i załatwić



  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Z humorem tak właśnie bywa, w tym wierszu stał się ciekawą postacią.
avatar
Delikatny humor, jak na Martina. Wdzięczny.
avatar
Postanowiłem skupić się na sympatycznym pisaniu.
Mam nadzieję, że wytrwam. Zaczepki snują się za płotem.

Dziękuję za miłe komentarze :)
avatar
Jakie są przesłania tej historyjki o cyrkowcu?

Pierwsze:

dla artysty /w tym także poety/ ważna scena i publika

Drugie:

tolerancja może więcej /niż nietolerancja/
avatar
Melanż tych dwóch prawd daje pochodną trzecią:

Piszmy dla swojego Odbiorcy, nie zwracając sobie gitary innymi artystami,

którzy wszak nie wchodzą N A M w paradę, mając swoją własną Publiczność.

Tolerancja bierze się z rozpoznania TEGO, CO JEST. Powszechna dookoła nas naparzanka z cyrkowcami wynika z arogancji - i niewiedzy
© 2010-2016 by Creative Media
×