Przejdź do komentarzyWYCISZANIE (SOUND)
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-09-01
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1788

Muzyka:  Franck Dansaert,  `Organ`



WYCISZANIE


tyle się we mnie iskier wierci

nagich rozliczeń ciepłej strawy

sputników latarń melancholii

na młyn z wiatrakiem i ciekawy


zacier przechodnia co się zwierza

przez szklane serce głośno wzdycha

dobranockowe cichaj dzidziuś

porywa pościel choć nie świta


wokół przystojna wierzba w szortach

buja w strumyku jędrne grusze

tyle się we mnie uczuć pyli

pozwólcie schłodzić to co muszę


garść macierzanek Boskość w kropki

zielone brzuchy w leśnej ściółce

purchawki huby truflowate

i zatrzaśniętą treść w bibułce


ponieście skrzaty piórnik wieszcza

zapinam lotki zwijam szpony

całuję Ojcze nieśmiertelność

i krzyż bez ciała - dzień spełniony





  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Piękna liryka. Brawo!
avatar
Zapomniałam o...
avatar
Dziękuję serdecznie, że doceniacie moją za klasykę bez zaskoczeń.
avatar
Jak dawno nie czytałam i nie słuchałam Ciebie Martinie.Urokliwie i ciepło brzmią te wersy ale jakże inaczej można się wyciszyć? Pozdrawiam z podobaniem :)
avatar
Zapnijmy nasze lotki i schowajmy szpony
Dzień święty wzeszedł niech będzie pochwalony
avatar
Całujmy Ojca nieśmiertelność
I wielbmy krzyż bez ciała,
A Ziemia nasza mała cała
Już tylko przez to - ocalała.
© 2010-2016 by Creative Media
×