Przejdź do komentarzyWIARA PŁASKOSTOPIA
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-09-02
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1096


WIARA PŁASKOSTOPIA


radość jak płomień i grafit rozpali

załata portki zaceruje głowę

wyciągnie z puszki zmierzwionej na amen

(cud li kuglarstwo) bo przecież czołowe


zaśnie w czuprynie by się sen rozchmurzył

przeliczy kości naszpikuje szpikiem

skroi zelówki wyczaruje logo

z którym się platfus poczuje konikiem


polnym więc śmiechu będzie pełna beka

kiedy się własne słabości przeskoczy

tyle dobrego a tu jeszcze fruwać

patrzcie i błękit - odzyskałem oczy


zmiłuj się Ojcze nad pokonanymi

zwycięzców także nie ignoruj proszę

zbieram co sypiesz pielęgnuję iskry

będzie ognicho z tego co po trosze





  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
śmiechu będzie beczka
gdy siebie przeskoczysz
śmiech to nie ucieczka
gdzie poniosą oczy
© 2010-2016 by Creative Media
×