Przejdź do komentarzyPięć koszy
Tekst 16 z 32 ze zbioru: Nieśmiałe próby rymowania
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2019-03-26
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1090

Od pierwszego kwietnia,

lecz to nie jest dowcip,

Chcą odbiorcy śmieci

Pracę swą uprościć.


Dawniej kosz był jeden,

Wrzucałeś, jak leci.

Potem trzy, pięć teraz

Kubełków na śmieci.


A podział odpadów

Nie jest prosty wcale

Żółty kosz na plastik,

Tubki i metale.


Drugi kosz zielony

Na szkło butelkowe,

Absolutnie nie na

Szkiełka potłuczone.


Niebieski na papier

Bez żadnych dodatków,

A brązowy na to,

Co zmieciesz ze statków*),


Lecz musisz wpierw wybrać,

Nie chciałem dać wiary,

Kości, resztki mięsa,

Na co jest kosz szary,


Do którego wrzucisz

Inne obleśności,

Co powstają w domu

W dość dużej ilości.


Rozumiem ideę,

Ale w jej wyniku

Rośnie mi w mieszkaniu

Ilość pojemników.


Jeszcze jeden kubeł,

Powstanie dylemat,

Paprotkę czy palmę

usunąć by trzeba?


Prosty z tego wniosek

Ujmę takim zdaniem:

Jak chcesz być pro-eko,

Kup większe mieszkanie!


*) statki – dawniej miało znaczenie „naczynia”, mówiło się „myć statki”, w sensie „myć naczynia”


  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Kolorami mnożą się nam pojemniki
Jedną kupą śmieci są eko wyniki.

Bardzo celnie i z trochę czarnym humorkiem :)
avatar
Eko-pojemniki
Nie są toż z papieru!
Mnożą się plastiki -
Taki eko-przerób :(
avatar
Jeśli chcesz, człowieku,
Wporzo być i eko,
Kup większe mieszkanie.
Stać Polaków na nie!
Okien w nim bez liku
- wszystkie są z plastiku :)
avatar
Fajna rymowankowa satyra :)
© 2010-2016 by Creative Media
×