Przejdź do komentarzyOrędzie
Tekst 67 z 211 ze zbioru: Otwarta szuflada
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2020-01-04
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1169

Orędzie


Kie­dy podążałem do Ziemi Świętej    

Przez kraje, granice, morskie wybrzeża   

I raz stanąłem obok ściany płaczu,

Słyszałem „Urbi et Orbi” papieża.


I ujrzałem tłum zatrzymany przez mur,

Szukający drogi wyjścia z potrzasku.

Pobiegłem po światełko betlejemskie

Na wzniecenie w kaganku światła brzasku


Taki ła­ska­wy, że mur nie był murem,

Dukt kręty nie był kręty, ani ślepy.   

Obdarowany niebywałym dobrem,

Poniosłem ten dar w braterskie potrzeby.


Ujrzałem Papieża w białym ornacie,   

Jak wetknął orędzie w szczelinę muru

I światło pognało mroki matackie,  

wskazując Ziemię Obiecaną w żłóbku.


 


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×