Przejdź do komentarzyKisy 1939 - 45. 12 tysięcy. Liczby przybite kulą do krzyża
Tekst 245 z 246 ze zbioru: Z ATLASEM POCZĘTE
Autor
Gatunekhistoryczne
Formawiersz biały
Data dodania2020-02-13
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1146

1. Koordynaty:


15 km od Grudziądza

W linii prostej

Jak strzelił.

Sosnowe lasy

Na zachód od Wisły.

W ich sercu

Matecznik - Kisy.




Kto o nich słyszał?




2. Czas zdarzeń:


Lata 1939 - 45

Od 1 września

Po Bramę Branderburską

W Berlinie.




Któż z nas wojny nie przeżył?





3. Liczby przybite do krzyża:


12 tysięcy anonimowych kobiet i mężczyzn

Z Pomorza,

Z Kujaw,

Z Warmii,

Z Mazur,

Przez 6 długich lat

Zwożonych ciężarówkami z plandeką

Pod osłoną nocy.




Każdy Polak liczby te zna?




4. Opis miejsca martyrologii:


Serce sosnowego lasu.

Ptaków śpiew.

Poszum drzew.

Zbiorowa mogiła:

Całe hektary

Spalonych kości,

Zarzucone wapnem,

Zasypane piachem.




Kto tego nad Wisłą nie widział?




5. Oprawcy:



Nowocześni,

Wykształceni,

Eleganccy,

W białych rękawiczkach,

Wyprasowani w kancik

Europejczycy

Z Deutschlandu -

Sprawna machina do zabijania.




Czy Polska o Kisach pamięta?

  Spis treści zbioru
Komentarze (9)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Niestety ja nie wiedziałem a przecierz wiem dużo o takich miejscach.
A może jest ich zbyt dużo by o wszystkich pamiętać ?
Ogrom - dosłownie nasza ziemia we krwi .
A ile takich miejsc po Ruskich - robili podobnie - Giby-koło Sejn.
Jakby się zmówili by nas wytępić .

Dodać należy że w czasie gdy A . Duda mówił o Kaszubach o ich losach , oddaniu dla ojczyzny - jakaś banda wyła i wyzywała .PO- banda !
avatar
Emilio, to miejsce zbiorowego mordu (zwłaszcza polskiej inteligencji,działaczy politycznych i gospodarczych) jest znane, ale jako Mniszek k/Grupy ("Kisy" to przedwojenna nazwa gminnej żwirowni w lesie, gdzie Niemcy właśnie rozstrzeliwali Polaków. Dzisiaj ta nazwa jest praktycznie nieznana). Jest to miejsce straceń 10.000, w ogromnej większości Polaków z Pomorza. Większość egzekucji przeprowadził Selbstschutz od października `39 do kwietnia `40. Jest to miejsce kaźni, drugie na Pomorzu po Piaśnicy.
Byłem na tym miejscu starceń kilka razy, w grupie znajomych robiliśmy rowerowe rajdy pamięci.
avatar
Na terenie okupowanej Polski Niemcy zorganizowali ponad 9 tys. mniejszych i większych obozów i podobozów, w których podczas wojny więziono, głodzono, zmuszano do morderczej pracy i zabito miliony ludzi. W samym tylko Auschwitz zamordowano półtora miliona więźniów.

Słyszeliśmy zaledwie o kilku tych najsłynnieszych KL: o Treblince, Majdanku, Birkenau i o Stutthofie.

Miejsc masowych kaźni - takich jak Kisy - jest u nas równie sporo.

W przestrzeni publicznej od dziesięcioleci, Bóg wie czemu, O TYM SIĘ GŁOŚNO NIE MÓWI. W obowiązującej narracji posługujemy się przede wszystkim ogólnikami i mówimy najczęściej

o getcie warszawskim,
o powstaniu warszawskim,
o zrównaniu Warszawy z ziemią,

gdy tymczasem pamięć o martyrologii wszystkich innych znanych z nazwy miejscowości w zastraszającym tempie wygasa.

Co wiemy np. o eksterminacji ludności Ziemi Kieleckiej, o dzieciach Zamojszczyzny, o Lasach Szpęgawskich, o..., o..., o...?

Nic? Martwa cisza?

Młodzi nasi polscy patrioci, rozkochani w Małyszu i Lewandowskim, nie mają żadnej wiedzy o tym, CO DZIAŁO SIĘ PODCZAS OKUPACJI W ICH WŁASNYM MIASTECZKU, MIEŚCIE CZY WSI.

Wojna ugrobiła w naszym kraju nad Wisłą ponad 6.000.000 Polaków. Ilu było rannych?? Ilu straciło rozum?! Ilu utraciło dach nad głową?! Jakie były straty wśród dzieci?! Ile było po wojnie w Polsce sierot????

Patriotyzm - to nie tylko narodowa flaga, nie same godło i nie nasz hymn. Patriotyzm - to GRUNTOWNA znajomość historii własnego narodu i kultywowanie pamięci o CAŁEJ naszej przeszłości
avatar
W opracowaniach, dotyczących zbrodni ludobójstwa w Kisach, są tylko ORIENTACYJNE dane na temat liczby rozstrzelanych tam Polaków.

Mama mówiła nam-dzieciom, że w Mniszku (gdzie wówczas mieszkała jako nastolatka wraz z rodzicami i rodzeństwem) mówiono po wojnie, że z dokumentów, jakie zachowały się w starostwie grudziądzkim po ucieczce Niemców, wynikało, iż w Kisach zginęło ponad 12 tys. ludzi. Niemcy byli - i nadal są - zawsze pedantyczni także w swoich statystykach i papierach.

Od niej też wiem, jak to naprawdę wyglądało, bo we wsi byli tacy, którzy potrafili tam się w ciemnościach zakraść, czołgając się pośród krzaków - i dokładnie potem zrelacjonować cały przebieg zdarzeń.

Podczas nocnych egzekucji miejsce to chronił kordon żołnierzy Wermachtu, stacjonujących w koszarach wojskowych w Grupie Plac Ćwiczeń.

Ludziom, zwożonym ciężarówkami, najpierw kazano kopać głębokie rowy, potem rozebrać się, złożyć ubranie równo w kostkę, stanąć nad tym dołem twarzą do lasu, po czym rozlegała się seria plutonu egzekucyjnego. Tych, którzy się na dnie jeszcze ruszali, dobijano strzałami z pistoletu. Następnie zwłoki polewano naftą i podpalano, a kiedy ogień zgasł, posypywano je wapnem i warstwą piachu, po czym kolejny transport nadjeżdżał, kopał kolejne rowy, rozbierał się, a co było potem - już wiemy
avatar
Potworne to były czasy. Polska tonęła we krwi. :( Moja Rodzina też ma wiele podobnych wspomnień... Oby podobne czasy nigdy nie wróciły.

Wykształceni Niemcy wiedzą doskonale, co zrobili ich przodkowie i bardzo na tym boleją. Obecnie zaś trudno im zrozumieć, co się z piękną, dumną Polską porobiło w ostatnich latach, że jest na ustach świata... I dlaczego do tego doszło, że w bardzo niepochlebny sposób świat się o Niej wyraża.
avatar
To doskonała lekcja historii nie tylko dla młodych.O "Kisach" nie słyszałam i dziękuję za przybliżenie tematyki w tym regionie.
avatar
Działalnością Selbschutzu zbrzydzeni byli sami Niemcy i bardzo szybko tą milicję zdelegalizowali. Najbrudniejsze z tego wszystkiego jest to, że w skład tej formacji weszli sąsiedzi. Oni spotykali się w karczmach, na targach, a często mieszkali w tych samych wsiach. Tylko niewielu z nich zostało zaangażowanych do pracy w różnych formacjach policyjnych, administracji, bo, mówiąc kolokwialnie, to niewykształceni debile byli.
avatar
Kiedy d z i s i a j rozmawiam z młodymi - w wieku 20-40 lat - grudziądzakami o zbrodni ludobójstwa w Kisach /15 km od 8ch miasta/, ogromna większość z nich nie ma z-i-e-l-o-n-e-g-o o tym pojęcia.

Dlaczego tak jest??
avatar
Więcej danych (mapy, zdjęcia, statystyki etc.) na ten temat pod hasłem

hitlerowskie zbrodnie ludobójstwa - wieś Mniszek k. Grudziądza
© 2010-2016 by Creative Media
×