Przejdź do komentarzyModa na kota
Tekst 102 z 105 ze zbioru: Wiersze satyryczne
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2021-06-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń979

Moda na kota


Pewna kokota z przedmieść Wykrota

chciała na targu kupić se kota.

Gdy koty się dowiedziały,

drapaka od razu dały.

Schronienie miały u Palikota.





  Spis treści zbioru
Komentarze (6)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Świetny limeryk, a koty wyczuwają złych ludzi. Ilekroć zjawiał się w moim mieszkaniu pewien pan, obecny wiceprezes Zarządu Głównego ZLP, a ponadto chyba przewodniczący komisji kwalifikującej do tego związku, to Zuzia i Kajtusia uciekały na najwyższy możliwy punkt. Do innych obcych osób zawsze się tuliły, uciekały tylko przed nim..
avatar
Nie wiem, czy uciekłabym do Polikota, chyba nigdy. Ale koty wybrały chyba mniejsze zło.

Dowcipnie!
avatar
W każdym razie - jak widzimy to na zdjęciu - nawet koteczek czarno wszystko to widzi :(
avatar
Pani Bożeno, ja też nie, ale koty pewnie zasugerowały się książką Palikota pt. "Płoną koty w Biłgoraju" i wolały jego niż kokotę. ;)


A nie, nie Emilio, to pozytywny obrazek. Kot zmęczony ucieczką przed kokotą chłodzi się właśnie na zimnej posadzce tarasu.
avatar
Uśmiałem się, zwłaszcza z klasycznej, przewrotnej puenty :)
avatar
Hardy, toć o to właśnie chodzi... śmiejmy się. Wszak śmiech to zdrowie! :)
© 2010-2016 by Creative Media
×