Przejdź do komentarzyTESTAMENT
Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2012-08-09
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3660

TESTAMENT


trochę tekstu kilka nazwisk i adresów

własnoręcznej kaligrafii blat nieśmiały

notariusza zgrabna pieczęć wśród podpisów

ot testament mój w ubranku czarno-białym


w sam raz dobry dla naiwnych optymistów

co się z lekka przeliczyli że bezpiecznie

można wciskać do skarpety przez pół wieku

po czym z wolna inwestować pożytecznie


toteż nie mam dziś problemu że w szufladzie

ten rozsądku elegancki przedstawiciel

przypomina że nie wszystko jest przysmakiem

choć się pyszni na odległość znakomicie



  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo miło i lekko się czytało :) Krzyżowe, niebanalne rymy sprawaiają, że całkiem miło się go czyta, mimo niezbyt przyjemnej tematyki.
Jedyne co moim zdaniem lekko wytrąca wiersz z rownowagi to słowo "ubranku".
Pozatym bardzo mi się podoba :) pozdrawiam.
avatar
Właśnie to ubranko miało sprawić, żeby temat nie przeraził czytelnika :)

Co powiesz na taką zmianę?
ot testament mój we fraku czarno-białym

Ciao
avatar
"frak" - ujmę to tak - dla mnie bomba :)
avatar
Chociaż tytuł sugeruje poważną treść, to ja tak tego wiersza nie odbieram. Dostrzegam w nim leciutki cynizm, ironię, lekkość i luz. Ubranko czarno-białe fajne. Testament niech sobie leży, Ty się trzymaj!
avatar
w sam raz pod rozważania natury - egzystencjalnej
; lekkim i swobodnym piórem napisany - i dobrze :)
avatar
Mój testament
Wprawia w zamęt
Niewtajemniczonych.
Wiem to od swej żony.
avatar
Wiersz pełen optymizmu. Minęło od jego powstania już tyle lat, a testament ciągle leży.
Styl tego autora jest nieco chropowaty. Co mnie akurat odpowiada. Przypomina trochę drapanie po plecach.
I bogate słownictwo. Po mnie w zapisie pozostało by tylko jedno słowo - Marlboro.
Gdyż rzucam palenie.
© 2010-2016 by Creative Media
×