Przejdź do komentarzyNasz Krym
Tekst 12 z 19 ze zbioru: Krwista i kwiecista
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2011-02-26
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń4648

Nasz Krym


tropimy ślady Tatarów

w ruinach na górze Ałczak

w pieczarach krymskich łaźni

Genueńczyków w twierdzy Sudaku

za Homerem trafiamy do Kolchidy

ostry możewielnik wśród skał

naśladuje jałowiec

Lonia i Pietia prowadzą nas urwiskami

do plaży carycy Katieriny

Masza gotuje rosół z piórami

a gołe opony moskwicza piszczą

z zachwytu

nad krętymi przepaściami


do dziś swoim obrazem

na ścianie naszej dziupli

mistrz Ajwazowski pokazuje

grozę morskiej burzy

której nie lęka się

kruchy stateczek

kołyszący nas do samej Jałty

tuż obok urwisk Ajudachu

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
tekst dobrze się czytał i ciekawy co najważniejsze, chociaż osobisty
avatar
Ileż z tego wiersza można się dowiedzieć! Niesamowite, żeby w jednym wierszu zawrzeć treści z historii, przyrody, malarstwa, życia codziennego i dojść do Ajudahu, który przywołuje na pamięć "Sonety krymskie". Pięknie!
avatar
Każdy, kto tylko był na Krymie, mówi potem o nim, źe JEST NASZ (vide nagłówek wiersza)
avatar
Liryka odwiecznego tułacza-Polaka, Jana bez Ziemi /z którą byłby choć jakoś związany/.

Przelotność mijanego z piskiem opon świata, jego skrajna fragmentaryczność, wyrywkowość nie ułatwia procesu ukorzeniania się gdziekolwiek bądź na Matce Ziemi, Kresy to, Krym, Milicz, urwiska Bałtyku czy Suazi.

Świat przedstawiony w tej Twórczości - to świat nie podlegający żadnej asymilacji
avatar
Z wielkim wzruszeniem, dzięki szanownym komentatorom, powróciłem do osobistego raju na Krymie.
© 2010-2016 by Creative Media
×