strona 1 z 1
AutorO redakcjach , drukarniach i wydawnictwach
25 Lis 2015 o 05:56
Treść tę kieruję przede wszystkim do Pana Johnnu, informując, że próbowałem dwukrotnie wpisać ją w komentarzu, ale dziwnie gdzieś znikała. Zresztą takie przypadki zdarzały mi się już kilkakrotnie. Mam więc nadzieję, że tym razem i tym sposobem mi się uda.
Panie Johnnu, radzę zbytnio nie ufać redakcjom i drukarniom, i temu, że od tego one są, by zajmować się drobiazgami, jak to Panu sugerowano. Może tak było w przeszłości. Obecnie radzę liczyć przede wszystkim na siebie. Jako egzemplifikację mojej tezy podaję przykład. Mam przed sobą piękną wizualnie książkę w twardych okładkach. Treść merytoryczna też wartościowa, lecz pod względem poprawności językowej to przysłowiowy pasztet. Na 324 stronach stwierdziłem 48 błędów ortograficznych, ponad 420 interpunkcyjnych, 3 fleksyjne oraz ponad 20 innych, w tym użycie słów w złym znaczeniu. Jej tytułu nie podaję świadomie. Na stronie metrykalnej co prawda nie ma wymienionego korektora, ale jest redaktor merytoryczny i dwie redaktorki językowe. No i wstęp do tej książki napisał prezes Zarządu Głównego Związku Literatów Polskich Marek Wawrzkiewicz. Na dwóch stronach tego wstępu jest tylko jeden błąd interpunkcyjny, czyli przecinek przed "czy", kiedy to "czy" zastępowało spójnik "albo". O tym błędzie już wielokrotnie pisałem.
Książka ta została wydrukowana we Wrocławskiej Drukarni Naukowej PAN Sp. z o.o. Życzę więc Panu, by coś podobnego nie spotkało Pana. I wierzę, że tak się nie stanie, a ponadto Pan pisze nie tylko bardzo dobrze, ale również poprawnie. Przyznam się, że byłem przekonany, że jest Pan absolwentem filologii polskiej z dużym dorobkiem literackim. A drobne błędy zdarzają się każdemu. Na dwie rzeczy chcę jednak zwrócić uwagę. Nie jest prawdą, że zawsze przed imionami stawiamy przecinki. Stawiamy je tylko wtedy, gdy zwracamy się bezpośrednio do określonej osoby (Opowiem ci, synku. Jesteś piękna, Basiu. Piszę do Ciebie, Kochanie). Druga sprawa to zwrot "osobiście". Nie można pisać: Zrobiłem to osobiście. Ja byłem tam osobiście. Bo skoro zrobiłem i byłem, to znaczy że ja, czyli osobiście. Jest to tzw. tautologia, czyli idem per idem, czyli to samo przez to samo, czyli masło maślane.
Mam nadzieję, ze debiut wydawniczy się powiedzie, czego serdecznie życzę.
---
Jan Stanisław Jeż
25 Lis 2015 o 10:00
W przypadku dłuższych wypowiedzi bezpieczniej przygotować i zapisać je w pliku na własnym dysku i dopiero po ukończeniu wkleić do serwisu. Chroni to przed niemiłymi niespodziankami w stylu "napisałem, kliknąłem i zniknęło". Niestety my nie zawsze jesteśmy w stanie im zapobiec.
---
Uwaga, admin. Kasuje wpisy, zanim zdążycie je wymyślić.
strona 1 z 1
© 2010-2016 by Creative Media
×