strona 1 z 1
AutorŻyciorys
11 Mar 2011 o 16:43
Urodziłem się ot tak, po prostu. I cóż w tym dziwnego?
(Dalszy ciąg "Życiorysu" w niedługim czasie).
---
Jan Stanisław Jeż
13 Mar 2011 o 05:40
Kiedy okazało się, że nie będę księdzem, a tym bardziej biskupem, o czym marzyła moja mama, postanowiłem zostać wybitnym matematykiem. W rezultacie skończyłem studia histryczne, a także studia podyplomowe z ochrony i kształtowania środowiska oraz pedagogiki działalności kulturalno-oświatowej. Większość mojej aktywności zawodowej to paca w strukturach upowszechniania kultury. Wiele też lat edukowałem młodzież. Dzisiaj jestem bezużytecznym zawodowo Mazowszaninem z Dolnego Śląska. Nie czuję się pisarzem, a tym bardziej poetą, mimo że wydałem siedem tomików, a do jednego z nich wstęp napisał prof. Jan Miodek. Jestem też laureatem kilku znaczących konkursów literackich, a moje teksty zdobywały nagrody i wyróżnienia w regionalnych i ogólnopolskich konkursach teatrów jednego aktora. Bardziej jestem, a właściwie byłem, animatorem ruchu literackiego. Byłem redaktorem, współredaktorem, korektorem oraz recenzentem wielu książek i almanachów literackich. Opublikowałem w prasie, kedy nie była jeszcze skomercjonalizowana, kilkaset materiałow z zakresu upowszechniania kultury i krytyki literackiej. Zdarzyło mi się mieć kilka wystaw malarstwa i rzeźby. Cóż jeszcze dodać? Chyba to, że byłem też żołnierzem i że... nadal żyję. Janek.
---
Jan Stanisław Jeż
strona 1 z 1
© 2010-2016 by Creative Media
×