Przejdź do komentarzyZabawniś
Tekst 127 z 159 ze zbioru: Limeryki
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2018-09-29
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1342

Wikary w mieście Kłodawa,

szalonego miał Wacława

i kilkakroć w trakcie mszy,

wyskakiwał za komży,

za co wierni bili brawa.

  Spis treści zbioru
Komentarze (10)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo ładny limeryk. Żartobliwy i na czasie. Uderza w święte krowy, ale może już dość dyktatury świętych krów. Krowy niech wracają do obory, a ja, panie Pisku jestem już gotowy opuścić tą wieś.
avatar
Z literatury byłem dobry, więc wiem jak wysoko tutaj zawiesić poprzeczkę.
avatar
O, Caroll, tutaj masz ode mła wielkie brawa za zgryw - nie o treść mię chodzi i podtekst, ale formę.
I tak jak Angela boi sie w tematach okołopolitycznych wypowieadać, bo je na warunkowym - tutej zaryzykuje.
Dobry limeryk, z klasą i łał. Serio, Caroll. Masz ode mła brawa i ciasteczko z dziurką he he :)
avatar
To jest zabawne, czli gatunek i forma, zgadza się.
avatar
Szalony Wacław wyskakiwał jak ten Filip z konopi ni przypiął, ni wypiął
avatar
Widzisz Caroll, moi ludzie za mną w dym... A Ty?
avatar
:):):):):)
avatar
A ja w rym.
avatar
Jurny i niepokorny ten Wacław, nie uszanował świętości mszy świętej. Nie "za", a zza, a chyba jeszcze lepiej "spod" komży.
avatar
Cześć Janko. Właśnie ździwiony byłem, że nikt nie zauważył. Tu powinno być zza nie spod, by nie było jednoznaczności :)
© 2010-2016 by Creative Media
×