Przejdź do komentarzyBalanga na kwadracie
Tekst 255 z 255 ze zbioru: Zlepek klepek
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2018-11-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1287

Chociaż jestem ugodowy 

nie rozumiem młodych ludzi, 

bo ich sposób wysławiania 

wprost odrazę moją budzi. 

 

Gdy mnie taki spotka z rana 

miast dzień dobry, krzyczy - Siema. 

Na pytanie zaś - Co słychać - 

mówi - Spoko... dymu nie ma! 

 

Potem jakby już przyjaźniej, 

rzecze do mnie - Kumasz bracie, 

trzeba kopsnąć parę dyszek, 

jest balanga na kwadracie. 

 

Pora zrobić by zakupy 

szlugi, jabol, jakieś zioła, 

młodzież musi się wyszumieć, 

wszak ferajna jest wesoła. 

 

Gdy odpalę mu sto złotych 

oczy ma jak kopiec kreta, 

mówi - Stary wielkie dzięki! 

No, to nara kulam w beta.

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Wierszyk bardzo fajny.
Przypomnę jednak, że myśmy nie byli lepsi i też mieliśmy nasze "teksty".
avatar
Dlatego napisałem, że `młodzież musi się wyszumieć`!
avatar
A co się zapomniało
Jak mówiło
Figo fago
Frajer pompka
Nie bądź pan rura i nie pękaj
:-)
avatar
Chciałoby się rzec, jak pół wieku temu - Ach, chłopaki, chłopaki, czy możemy przeżyć, choć jeden dzień, bez jakiejś draki?...
© 2010-2016 by Creative Media
×