Przejdź do komentarzyPragnienie
Tekst 3 z 9 ze zbioru: Śmierć
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-11-24
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1003

Wiesz, myślałam dzisiaj o Tobie...

jak co dzień.

Myślałam o naszych dzieciach...

których nigdy nie doczekamy.

Myślałam o naszym Domu...

którego nigdy nie zbudujemy.

Myślałam o przyszłości...

przenikniętej pustką chwil, wspólnych chwil

które pozostały

w najczulszej części istnienia.

To była miłość.

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Jałowe jak Gobi myślenie o tym, czego się nie ma

/tutaj: nie ma się męża, nie ma domu i nie ma też dzieci/

jest zabijaniem czasu, który dany jest każdemu tylko r a z.

Zamiast po prostu wyjść za mąż, zbudować dom i te upragnione dzieci w końcu urodzić,

/bo zegar przecież tyka nie ot, tak sobie dla twojej cogodzinnej rozrywki/

nie py taj !

Dlaczego o to nie pytaj??

Dlatego, że ta odpowiedź już padła 400 lat temu!

"Przeto nie pytaj, komu bije dzwon: bije on t o b i e !"

/John Donne/
avatar
Pragnienie

(patrz tytuł i meritum)

nie do ziszczenia jest dobre dla infantylnego dziecka. Człowiek dorosły rozumie, że są marzenia - i są mrzonki. Te pierwsze krok po kroku konsekwentnie realizuje, te ostatnie pomija
avatar
Miłość

(patrz konkluzja)

oparta na rojeniach i uczuciu do nikogo i do niczego - to czysty fantazmat
© 2010-2016 by Creative Media
×