Przejdź do komentarzyEkologia
Tekst 55 z 106 ze zbioru: Nieco z uśmiechem
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-12-07
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1534

Myślą przy ko­rycie  

Dy­rek­torzy opasłe ka­bany  

Jak tu roz­mnożyć eta­ty  

Dla całej rodzi­ny  

Od ma­my i ta­ty  


Myślą i oczka swe mrużą  

Bo dzwo­nią i proszą zat­rudnij  

Trze­ba wy­naleźć powód rzeczo­wy  

By wszys­tkich ich up­chnąć  

I kłopot mieć z głowy  


A może jeszcze do­robić  

I firmę szwag­ra podłożyć  

By for­sa po­tokiem płynęła  

By już do śmier­ci  

Nicze­go nie ro­bić  


I tak się zrodziła idea  

Przy­pad­kiem być może  

Co wszys­tkim  

Ka­banom na świecie  

Z na­wiązką po­może  



I gdy tłumaczę 

To niedo­wie­rzają ludzis­ka 

Że to tyl­ko wiel­ki in­te­res 

W rzeczy­wis­tości fik­cyjna 

Ochro­na śro­dowis­ka

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ano fikcyjna... jak większość sukcesów w tym kraju!
avatar
Ja 500 uznaję za wielki sukces -wiem jakie to ważne, bo znam biedę rodzica na dorobku.
Zmniejszenie dziury budrzetowej w tak dużej skali przy tak rozwiniętym programie socjalnym jest też czyms spoza galaktyki Donalda Tuska - inny świat .


A my
jak i szanowny Optymista
mamy obowiązek uznać sukcesy
choćby uczyniła je
nie wiem jak obca
nam glizda
:-)
© 2010-2016 by Creative Media
×