Przejdź do komentarzyO debacie
Tekst 105 z 201 ze zbioru: Kontynuacje nieustannych kontynuacji
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2020-06-18
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1482

O debacie


Kandydat Franek w Szczujni Rządowej,

podczas debaty dziwnej, jałowej,

nie wrzeszczał, lecz się uśmiechał,

jakby swej walki zaniechał.

W monodogrywce już stroszył głowę.

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Monodogrywka była najlepsza. A debata... jałowa..., to chyba za mało, Janko? Religia w szkołach, LGB i uchodźcy. Debata skierowana do bydła. Do bydła. A na sondę wlazły boty i ujebały dobry humor prowadzącego, heh.
avatar
Legionie, dziękuję. Dziwię się tylko, dlaczego do prowadzenie tej niby debaty wyznaczono pokornego Adamczyka. Mieli przecież w odwodzie Klarenbacha, Rachonia, Janeckiego lub innego Rafała.
© 2010-2016 by Creative Media
×