Przejdź do komentarzyWspólnie ale bez porozumienia
Tekst 25 z 27 ze zbioru: Nie nieprawda
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formaartykuł / esej
Data dodania2020-10-14
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń948

WSPÓLNIE ALE BEZ POROZUMIENIA

Oglądałem info o debatach prezydenckiej i wice w USA ( och, jak ta mucha się lansowała na wizji – to jedyna ważna informacja jaką mi przekazano). I mam w związku z tym pytanie, czemu tylko dwóch kandydatów brało w niej udział? Bo w polskich mediach cicho sza o powodach. Polska debata prezydencka zgromadziła wszystkich startujących, a tam tylko dwóch…

Poprzednie wybory w USA ( prezydenckie) – debatuje dwóch kandydatów, startuje ośmioro. Teraz startuje siedmioro. Poprzednio Trump konkurował z panią Clinton. W polskiej telewizji fragment przy tej okazji sondy ulicznej: na kogo będzie pani głosować? Tęga afroamerykanka mówi: na kobietę! Cięcie, koniec wypowiedzi. Nie dowiedziałem się tego, na którą – a startowały ich trzy. Teraz startują dwie – jedną wystawiła Partia Libertariańska, a drugą Partia Pokoju i Wolności. Telewizja wam o tym mówi oczywiście… I ta publiczna, i TVN, i Polsat… Taki żarcik.

Tak, słyszałem te uzasadnienia, że reszta peletonu się nie liczy, tylko dwóch na przedzie. A pamiętacie takiego trzeciego Rossa Perrota? Wtedy jeszcze polskie media o nim wspominały. Startował wtedy Bush senior na drugą kadencję, a wygrał Clinton ( ten od cygar wsadzanych w cipkę pani Levinsky). Ale pan Perrot ubiegał się o głosy tego elektoratu, o którego względy starał się i Bush. Ross zebrał 19 % głosów i wielu z nich nie dostał Bush ( a tego oczekiwał), więc prezydentem został Clinton. Reszta peletonu się nie liczy?

Z polskich mediów – niezależnie od tego, czy to TVP, TVN, Polsat czy ( szczerze nie wiem jak to jest dziś, ale 4 lata temu tak to wyglądało) TV Trwam – patrzą na nas ryjki Trumpa i Biddena, nikogo z reszty peletonu. Te stacje konkurują ze sobą, ale zadziwiające jest to, że mimo to działają wspólnie. To nawet nie pół, ale zaledwie ćwierć prawdy. Więc cała reszta przekazywanych informacji jest prawdziwa, częściowo prawdziwa, czy to tylko jakiś wyimek opisu rzeczywistości? Coś na kształt tych seriali paradokumentalnych? Trudne sprawy, ukryta prawda, szpital, szkoła, sprzątaczki? Tyle, że o tym, co na ulicy obok, albo w sąsiednim mieście, albo nawet w sejmie? W ramach serwisu informacyjnego?

Już na koniec – nie wiem, nie grzebałem, czym jest Partia Pokoju i Wolności, ale gdybym był dzisiejszym Adolfem Hitlerem to tak bym nazwał swoją partię. Ładny szyld, tak dla zmyły. Myślę jednak, że to ludzie, którzy są przeciw kierunkowi, w którym  zmierzają USA. I Polska, wierny ich druh, też.


  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
w latach `80 XIX w. był też taki wielki trzeci kandydat - Samuel Gompers, popierany przez Zakon Rycerzy Pracy. W kampanii obiecywał utrzymanie prawa do bicia przez obywateli srebrnych dolarówek - !!! I republikanie, i demokraci chcieli wtedy to prawo zlikwidować.
avatar
Wszystkie - także te z tzw. świata - tzw. doniesienia /newsy, fakty, wiadomości/, jakie docierają do obywatela, już na etapie wstępnym podlegają w mass-mediach bardzo starannej selekcji i jeszcze bardziej starannemu odsiewowi.

Kampania prezydencka u BIG BROTHERA zwłaszcza.

Kiedy przemilcza się całe kilometry istotnych danych, na szpalty i ekrany wylewane są rzeki innych tematów zastępczych, byleś tylko, taki owaki głupku jeden z drugim, niczego się nie dowiedział :(
avatar
Wolny wielki naród, traktowany DZISIAJ

/w 3. tysiącleciu po Chrystusie?? w dobie dyktatury internetu??/

jak krzesło??

Nic tylko pogratulować wierchuszce przezorności
avatar
To, kogo oglądamy i z czyich ust spijamy wszystkie ambrozje nieomylności, f8nalnie zadecyduje o tym, kto będzie nami pomiatał.
© 2010-2016 by Creative Media
×