Przejdź do komentarzyjesienny blues
Tekst 20 z 164 ze zbioru: samotność
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2020-11-26
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1181

zagląda do okien 

późny wieczór jak pies

przenika 

poprzez ciało zimna noc 

szron maluje szkło


w dłoni ściskam rudą whisky 

przesiąknięty tytoniem 

puszczam kółeczka

dym rozpływa się w eterze


igła wolno sunie po starej płycie

ostatnie liście w wazonie


w kominku rozegrana walka o ogień

ciepło otula stopy 

daleko chodziły 

wyczuwalna odległość


zapach pokoju 

w świetle indyjskiego salonu 

pośród palm świeca dogasa


nie piszą wierszy poeci

odeszli stąd 

pozostał papier pióro 

puste szkło


  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Nastrojowo, nastrojowe :-)

Bardzo serdecznie :)
avatar
Staram się:)Miłego:)
avatar
Nostalgia wisi w powietrzu.
avatar
Borbolenthina dziękuję:)
avatar
Ostra dekadencja jeszcze z czasów republiki weimarskiej, gdzie wino, kobiety i śpiew próbowały jakoś "leczyć" międzywojenny moralny i ateistyczny kociokwik każdego, kto tylko trzymał w ręku karabin. Dzisiaj ma to już ponadczasowy wydźwięk.
avatar
Tak, to rzeczywiście jakaś straszna dzika

dzisiaj w sercu Europy

echolalia prosto z okopów pod Verdun

/gdzie w ciągu jednego dnia bitwy w 1916 r. po obu stronach francusko-niemieckiego frontu zginęło zusamnen

7 0 0

T Y S I Ę C Y

młodych ludzi/

Jeżeli sto lat temu człowiek potrafił tak się wkręcić w tornado samozagłady,

to czegośmy jako ludzkość się po tej krwawej lekcji nauczyli

??

Gdy jakiś kapral z wąsikiem
Czy bez każe iść wam na wschód
/na północ czy na zachód/,
Olejcie gościa prostym sikiem,
I krzyż na jego grób!
avatar
Dobra pointa!

(patrz końcowe przesłanie)
© 2010-2016 by Creative Media
×