Przejdź do komentarzySAABinka
Tekst 100 z 130 ze zbioru: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2021-03-24
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń756

Twoja SAABinka taka sama,

chociaż rocznika jej przybyło.

Śmiejesz się: - Wartość muzealna!

I słuchać śmiechu znów mi miło.


A nam ząb czasu stępił kanty,

wygładził ostre, przytarł nosy.

Do specjalistów od starzenia

pozapisywał. Lat natoczył.


Rozstawaliśmy się, by wracać.

Dzisiaj ostrożniej rozmawiamy.

Częściej przypadkiem dłoń mą chwytasz,

oboje silniej przestać palić


chcemy fajeczki, no i mosty.

Mówię: - Zmieniłeś się - na plus.

Ty, że to starość jest po prostu,

która wymusza większy luz


i zbliża ludzi refleksjami,

że razem lepiej zdążyć, zanim...




SAABinka znowu nas zabierze

w podróż do blasków na jeziorze,

nim w sen zapadnie każde z nas.


Cóż, lata uczą szanować czas.







  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Też mam taką osobę pełną uśmiechu, śmiechu i niezwykłej aktywności .
Ładny choć smutny wiersz .
© 2010-2016 by Creative Media
×