Przejdź do komentarzyNikołaj Alieksiejewić Niekrasow. Wiersze wybrane /65
Tekst 79 z 146 ze zbioru: Tłumaczenia na wasze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2021-07-17
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń637

*Za to powiem, nie chwaląc się wcale,

Że kochał mnie każdy chłop!

W mojej surmińskiej ojcowiźnie

Wszyscy wieśniacy są bandosami*) -

Bywało, że w chacie było im nudno,

To już od wiosny prosili,

By dać im pozwolenie na robotę w innych stronach...


Potem czekasz i wprost nie możesz się ich doczekać aż do jesieni;

Żona moja, dzieciaczki - wszyscy próbują zgadnąć i kłócą się:

Jakie też nam gościńce tym razem wieśniacy nasi przyniosą?


I rzeczywiście: oprócz pańszczyzny,

Płócien lnianych, jaj i wszelakiej żywiny**) -

Tego wszystkiego, co od wieków na rzecz pana zawsze zbierano -

Przywozili nam także podarki dobrowolne!

Z Kijowa wracali z malinami, jagodami, kompotami i konfiturami,

Z Astrachania z wędzoną rybą, a ci co bogatsi

Nawet z jedwabiami: ino patrzeć, jak taki cmoknie rączkę jaśnie pani

I rulon materiału cały na kolanach jej wręcza!


Dzieciakom dostawały się zabaweczki, łakocie,

A mnie, staremu, siwemu pijakowi-hulace

Z samego Pitra***) najlepsze wina!



1865



.............................................................


*) bandosi - chłopi, najmujący się do pracy w obcych stronach tam, gdzie mogli więcej zarobić;


**) żywina - drób, dzikie ptactwo łowne, króliki, zające, prosięta, jagnięta, koźlęta itd., itd.;


***) Piter - pieszczotliwie Sankt-Petersburg




  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×