Przejdź do komentarzyHrabina
Tekst 3 z 52 ze zbioru: Limeryki
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2013-09-27
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3427

Pewna damulka z miasta Wrocławia,

grała hrabinę, ciągle na wabia.

Myśląc, że złapie się który,

Wciąż uderzała w konkury.

Od lat nikt nie wie, co dziś porabia.

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
A ja chyba wiem, a skoro wiem, to powiem:
Pewnie damulka chłopa dorwała
I całe noce z nim się kochała,
Ale serducho nie wytrzymało
I najzwyczajniej stukać przestało.
avatar
Ale dobrze o tym wiecie,
że prawdziwa dama
zawsze będzie damą
a zwłaszcza w klozecie ::)
avatar
O Matko Naturo!
Czas skończyć pisanie.
Janko nic nie znalazł,
Nie mam nic na "branie" ;)

Nawet ta damulka
co chłopa dorwała,
nie jej serce pękło,
lecz go przetrzymała.

Dobrze, że Chriss widział
damulkę w szalecie,
nie wiem - z pisuarem
czy też przy bidecie.

Piórko dobrze rzecze,
ma zmysł obserwacji -
damulka jest tam na
proszonej kolacji.

Po latach więc trzeba
Jakoś podsumować -
najlepiej damulce
w szalecie się schować ;)

PS. Wszystkim dziękuję za chęć kontynuacji limeryku, w formie lekkiej, zabawnej i niewymuszonej :)
avatar
Taka hrabina,
Co się wygina
Tylko wciąż stale,
Nie jest damą wcale :(
© 2010-2016 by Creative Media
×