| Autor | Pomieszanie z poplątaniem...czyli wyszumienie się jak nas dopadnie głupawka :P | 
   | 18 Wrz 2018 o 20:07 refluks napisał: Od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem zwrócenia się ku pisaniu poezji. I tak oto rozpoczynam swą przygodę z liryką.
  Objęła mnie gałąź róży i całą mordę mi podrapała.
  Uważam, że to idealna wyjściowa do wyczarowywania liryzmu z piętrowymi metaforami inspirującymi czytelnika poezji, nawet z najbardziej wyszukanym smakiem, do wzniesień na nieznane mu poziomy.
  Każdy może wyrazić swój zachwyt. 
  A dlaczego nie dupę, bo od razu miałabyś może erotyk? |  | 
   | 18 Wrz 2018 o 20:08 Przepraszam, ale tak jakoś mi się napisało, coś mnie do tego sprowokowało, jakiś impuls wewnętrzny. :) |  | 
| /konto usunięte/ | [...] |   | 
   | 18 Wrz 2018 o 21:35 To się zachwyciłam. Jest potencjał i nieprzeciętny talent. Ale jako bardziej doświadczona w poegrafomanii zastosowałabym jednak przerzutnię z mordy na dupę i dodała więcej zaimków. PRZEMYŚL TO :P
  Objęła MNIE  gałąź różana i  mordę MI podrapała uwolnić się szybko chciałam i dupę SE też odrapałam
 
 
  ;-) |  | 
   | 18 Wrz 2018 o 22:24 Liryka dla refluksa nabiera rumieńców, że tak powiem.  Może nawet rozwija się w dobrym kierunku? Mnie w każdym razie zrobiło się bardzo wesoło. Świetnie, piórko. :) |  | 
| /konto usunięte/ | [...] |   | 
   | 19 Wrz 2018 o 08:13 Jak sprofanowała, jak?
  Teraz mógłby służyć za wzorzec klasyki w Sèvres. Nawet Zenek Martyniuk przy tym wymięka.
  W grafomani starszej koleżanki słuchaj, a na ludzi wyjdziesz.
  :P |  | 
   | 27 Wrz 2018 o 19:57 hahahha...dajecie kobietki :) Obecnie mam zdeczka "wyj%$#@#e w kosmos" i mało się udzielam. Przestałam pisać, a to co wrzucam to stare "kartofle". Czekam....może mi minie, a jak nie minie to z tym też da się żyć :P--- Czarownica ;)  |  |