Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
| Author | |
| Genre | humor / grotesque |
| Form | poem / poetic tale |
| Date added | 2010-10-15 |
| Linguistic correctness | |
| Text quality | |
| Views | 4503 |

LUDZKA ALERGIA
Czasami dostaję alergii
Od ludzi po prostu mnie wzdyma
Posiłek chce nagle do światła
Trawienie się nagle zacina
Pęcherz przybiera, jak bania
W jelitach puszcza uszczelka
Choć wszystkie otwory zaciskam
Nie zdążę na czas do kibelka
Jak zwierz oparzony pędzę
W zieloną otchłań dać nura
Nie ważne, że cuchnę okropnie
Przygarnie mnie matka natura






ratings: perfect / excellent
ratings: very good / very good
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Jaki lek na to?
Żywot pustelnika?
To z lokalnej najbliższej społeczności biorą się wszystkie te ludzkie zmory